"Czary mary" i po pieniądzach

PAP

publikacja 24.01.2011 10:57

Koszuli, pieniędzy i kury użyła do odczyniania uroku 54-letnia oszustka, która rzekomo leczyła z chorób mieszkańców domu w miejscowości koło Międzychodu (Wielkopolskie). Po przeprowadzeniu obrządku kobieta ukradła kilkanaście tysięcy złotych.

Jak poinformował w poniedziałek PAP Przemysław Araszkiewicz, rzecznik prasowy policji w Międzychodzie, zdarzenie miało miejsce w 2010 roku. Kobieta weszła do mieszkania starszego małżeństwa pod pozorem skupowania starych zegarów. Tam stwierdziła, że w domu panują choroby, ale ona może je wypędzić.

"Użyła do tego koszuli, pieniędzy oraz kury. Gdy już przeprowadziła obrządek, pospiesznie się oddaliła, kradnąc przy okazji kilkanaście tysięcy złotych" - powiedział Araszkiewicz.

Funkcjonariuszom udało się ustalić personalia oszustki. Okazała się nią 54-letnia mieszkanka Łodzi. Policjanci przedstawili jej zarzut kradzieży.

Kobieta skorzystała z prawa do dobrowolnego poddania się karze; poza karą grzywny i siedmiu miesięcy więzienia w zawieszeniu na dwa lata, musi też zwrócić małżeństwu skradzione pieniądze.

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona