Dzięki wielu ludziom dobrej woli Centrum Kulturalne Świętego Kizito
funkcjonuje, misjonarki są bowiem wspaniałymi żebrakami i nie wstydzą
się prosić o jałmużnę, gdy chodzi o lepszą przyszłość powierzonych ich
opiece dzieci.
Siostra Renia z najmłodszymi podopiecznymi
Z archiwum s. Renaty Grzegorczyk
Dokumenty dotyczące galerii:
Krawcowe z misyjnej szkoły
Przez ponad pół wieku od odzyskania niepodległości państwo nie wybudowało w Republice Środkowoafrykańskiej ani jednej szkoły. Trwająca trzeci rok wojna nie poprawia sytuacji. Kościół więc nie tylko głosi tam Chrystusa, ale i prowadzi szkoły. Ale misjonarze potrzebują w tym naszej pomocy.