- Chcemy pamiętać o tych, którzy umarli z nadziei, pochłonięci w wodach Morza Śródziemnego. Bóg zna ich imiona. Będziemy starali się ich zapamiętać. Wojna w Syrii trwa już pięć lat. Wierzymy w to, co wydaje się dziś niemożliwe, w moc pokoju. Potrzeba ciszy, by usłyszeć głos uchodźców, który dociera z daleka. A gdy patrzymy z daleka, rodzi się lęk. Aby widzieć dobrze, potrzebujemy bliskości, którą daje miłosierdzie - mówiła Magdalena Wolnik ze Wspólnoty Sant’Egido, prosząc o rozpoczęcie modlitwy za uchodźców od minuty ciszy.
Dokumenty dotyczące galerii:
Nawet lisy mają nory. Oni - nie
- Najbardziej boli tych ludzi, gdy traktujemy ich jako zagrożenie, wrogów niebezpiecznych dla cywilizacji europejskiej. A to nie jest prawda - mówił kard. Kazimierz Nycz podczas modlitwy w intencji uchodźców.