Byłem w Oslo. Bogactwo materialne jest potężne. Jednak ubóstwo duchowe - straszne. We Wniebowstąpienie - dzień wolny u protestantów - prawie nikt nie wie , co to za Święto; w wigilię tego święta - wieczorem pełne rozpasanie. Kościół koło skoczni to tylko zabytek. Katolicy to głównie Polacy i Azjaci. Walka o klauzulę sumienia w Norwegii przez opisywaną na tym portalu polską lekarkę to dowód na spaczone sumienie tamtego społeczeństwa.
Trudno komentować, kiedy hierarchowie Kościoła widocznie nie zabiegają o Dary Ducha Świętego i tracą rozeznanie, co jest właściwe, a co może prowadzić do zgorszenia.