Ot i ciekawostka, partia niby ta sama, ale rząd się zmienił wcale nie tylko z wierzchu. Jeśli pan Bączek był szefem BBN za czasów Lecha Kaczyńskiego to albo coś wiedział o nadchodzącej katastrofie lecz nie został wtedy wysłuchany (coś jak ks. Natanek) albo nie wiedział - tylko kto by chciał takiego szefa kontrwywiadu?