• krut00
    04.01.2017 19:51
    Całe to opowiadanie jakoś kupy się nie trzyma. Niemiecka Policja goni bandziora, dopada go i okazuje się że ... to nie ten. Po czym znika on na kilka dni by pojawić się ponownie w słonecznej Italii wraz z wszelkimi potrzebnymi dowodami. Na wszelki wypadek dostaje od razu kule żeby nie mógł już nic powiedzieć... Przykro mi ale jakoś trudno mi w te doniesienia uwierzyć.
Dyskusja zakończona.