Mogli głosować tak jak 58 posłów PiS - w tym Jarosław Kaczyński, Antoni Macierewicz, Krystyna Pawłowicz i Ryszard Terlecki. Głosowali za skierowaniem projektu do dalszych prac i nikt za to nie krytykuje.
Głosowali tak jak obiecali wyborcom, czyli za skierowaniem do dalszego procedowania obywatelskich projektów ustaw. W kolejnym czytaniu pewnie głosowaliby przeciw projektowi i cały postępowy świat mógłby na nich wieszać psy, a tu klops - to PiS był za a PO, .N sprawę olali bo im się nie chciało do pracy przyjść albo zagłosować albo kłamali że byli chorzy, no i projekt upadł i nawet nie można zwalić na PiS.
"Głosowali tak jak obiecali wyborcom" - wyborcami PIS są zwolennicy aborcji? Takie tłumaczenia są naciągane i raczej pokazują na pragmatyzm polityczny.
@TomaszL może nie śledzisz polityki i nie wiesz, że PiS w kampanii obiecywał że obywatelskie projekty będą kierowane do prac w komisjach niezależnie kto taki projekt zgłosi. Mam nadzieję, że ta informacja była pomocna.
Ciekawe czy tak chętnie by głosowali za skierowaniem do prac w komisjach ustaw obywatelskich o tym że komory gazowe nie istniały? Albo o włączeniu Polski do Niemiec? Są granice zeszmacenia. Tego projektu nie godziło się nawet patykiem dotknąć.
No widzisz, ale najpierw trzeba by zebrać pod takimi projektami podpisy a to już byłoby trudne, bo tak jak piszesz są granice zeszmacenia których nawet sympatycy POnowoczesnej nie przekroczą.
A moim zdaniem to co się zdarzyło z projektem liberalizującym zabijanie dzieci, to wyraźna interwencja Pana Boga. Bardzo wiele osób modli się w Polsce o to, by Bóg nas uratował przed wpływami ducha śmierci.
Ciągle słysze od polityków opozycji, że w sprawie aborcji głosowali zgodnie z sumieniem. Przecież nie chodziło o wprowadzenie liberalizacji w życie, ale o dalszą sejmową debatę nad projektem obywatelskim. Niektórzy posłowie, jak się dziś dowiadujemy, nie znają procesu legislacyjnego. Pytanie czy trwanie w tej niewiedzy jest zgodne z ich sumieniami? Ponadto, co jest istotne - posłowie nie wiedzą, że według art. 104 Konstytucji RP - są przedstawicielami Narodu. Nie wiążą ich instrukcje wyborców.
Ale o debate nad czym miałoby chodzić? Nad prawem legalizującym aborcje? A może nad prawem zakazującym wyrażania poglądów sprzecznych z intencjami autorów tego projektu?
Panie "Tormann" Ten komentarz "Ten akurat może niestety tylko odjechać..." takie błyskotliwe,światłe i taktowne że normalnie chyba 1,5l wody wypije takie mnie przysuszyło
Mam nadzieję, że pani O. nie wymyśli specjalnego formularza mszalnego z zaleceniem dla Kościoła "posłów-uchodźców", którzy wcześniej popierali wiele projektów antyobywatelskich i szkodzących ludziom wierzącym, wręcz antykościelnych lansowanych przez ich partie : przez PO i N, w tym za blokowanie sejmu, poparcie posła Kropiwnickiego z PO (maj 2015) - od którego zaczęła się manipulacja PO przy Trybunale Konstytucyjnym i in. (patrz. www.Sejm.RP - ustawy).
Nie jest to prawdą.
Jakie natomiast ma znaczenie doprowadzenie tego projektu dopuszczającego aborcje do II czytania? Czy chodzi o dobro nienarodzonych niewinnych dzieci?
Ten komentarz "Ten akurat może niestety tylko odjechać..." takie błyskotliwe,światłe i taktowne że normalnie chyba 1,5l wody wypije takie mnie przysuszyło