Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Prof. G.H. Stanton przekonywał Kongres: "słabe słowa nie wystarczą".
To ludobójstwo otwarło drogę kolejnym - przypominano we Wrocławiu. Obchody wydarzeń sprzed 100 lat rozpoczęła Msza św. i Marsz Milczenia.Zdjęcia: Agata Combik /Foto Gość
- Z dwumilionowej społeczności wymordowano 1,5 mln ludzi. To ludobójstwo nie miało precedensu w historii ludzkości - mówił ks. T. Isakowicz-Zaleski podczas wrocławskich obchodów 100. rocznicy zagłady Ormian.
W 100. rocznicę ludobójstwa Ormian w warszawskim kościele Ducha Świętego odprawiono wczoraj uroczystą ormiańskokatolicką Mszę za ofiary zagłady.
To wydarzenie nie może być zapomniane; musimy o tym pamiętać, żeby wyciągać wnioski - mówił w sobotę w Warszawie prezes Fundacji Kultury i Dziedzictwa Ormian Polskich Jan Abgarowicz podczas inauguracji obchodów 100. rocznicy ludobójstwa Ormian.
W obecności dwóch katolikosów Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego: Garegina II i Arama I ogłoszono 29 stycznia w Erywaniu Wszechormiańską Deklarację z okazji setnej rocznicy ludobójstwa Ormian w Imperium Tureckim.
Parlament Rwandy potępił brytyjską stację BBC za nadanie dokumentu dotyczącego ludobójstwa z 1994 r. dokonanego przez bojówki Hutu, na ludności Tutsi. Rada zatwierdziła rezolucję wzywającą rząd do wprowadzenia zakazu BBC w Rwandzie i oskarżenia twórców o zaprzeczanie ludobójstwu.
Nie można zapominać męczenników zarówno dawnych, jak i nowszych czasów, bo ma to żywotne znaczenie dla dnia dzisiejszego i dla przyszłości.
W toczącej się w Republice Środkowoafrykańskiej wojnie domowej obecne są „wszystkie elementy ludobójstwa”. Alarm w tej sprawie podniosło Biuro ds. Operacji Humanitarnych ONZ.
Abp Henryk Hoser sprostowuje oszczerstwa publikowane przez „Newsweek” na jego temat. Przeciwstawia się też kłamliwej kampanii jakoby Kościół był bierny wobec w ludobójstwa w Rwandzie. Tłumaczy ponadto, że nigdy nie groził ekskomuniką za in vitro.