Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
W Ambasadzie Rzeczypospolitej Polskiej w Berlinie Krzyżem Kawalerskim Orderu Zasługi RP, nadanym przez prezydenta Andrzeja Dudę, uhonorowano Honorowego Obywatela Miasta Głowno i przyjaciela parafii Niepokalanego Poczęcia NMP w Rawie Mazowieckiej.
Multimedialna instalacja Luneta połączyła dwa miasta.
Spod urzędu kanclerskiego wyruszyło ulicami Berlina 7 tys. zwolenników życia, aby zdecydowanie opowiedzieć się za wartością życia.
Niemiecki Komitet Olimpijski potwierdził, że Berlin i Hamburg chcą ubiegać się o organizację letnich igrzysk 2024 roku. Mieszkańcy w referendum mają zadecydować, czy chcą gościć największą sportową imprezę. Miasto z większym poparciem, dostanie wsparcie rządu.
Już po raz dziesiąty w Berlinie odbył się Marsz dla Życia, gromadząc ponad 5 tysięcy osób, a uczestników tego wydarzenia z roku na rok przybywa. Niestety Niemcy, a szczególnie jego stolica skupia wiele organizacji, które przeciwstawiają się wszelkiej działalności pro-life, o czym znów przekonali się obrońcy życia.
Z udziałem kilku tysięcy osób 20 września, po raz dziesiąty, przejdzie ulicami Berlina „Marsz dla życia”. Jego uczestnicy domagać się będą „poszanowania prawa do życia każdego człowieka od poczęcia aż do naturalnej śmierci”.
Berlin: Być może pieszych do przejścia zachęcać będzie zielony ludzik-kobieta.
W Berlinie dobiegł końca kolejny etap Dziedzińca Pogan. Pomimo zaciekłej kontestacji niektórych środowisk laickich udało się położyć podwaliny pod nowy dialog z niewierzącymi – uważa sekretarz generalny Episkopatu Niemiec ks. Hans Langendörfer SJ.
Kard. Ravasi przed Dziedzińcem Narodów.
100-osobowa grupa ze Szczecińskiego Bractwa Małych Stópek działającego w K.S. Civitas Christiana wyjechała w ostatni piątek na Marsze dla Życia w Berlinie i Koszycach na Słowacji. Chociaż każdy z nich był Marszem dla Życia, to jak przekonali się na własne oczy młodzi szczecinianie, każdy inaczej wyglądał i w innej atmosferze przebiegał.