Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
To on doprowadził do katastrofy wycieczkowca "Costa Concordia" u wybrzeży Wyspy Lilii (Isola del Giglio) w 2012 r., powodując śmierć 32 osób. Odsiaduje wyrok 16 lat więzienia, a po odbyciu 10 lat kary może skorzystać z tzw. środków alternatywnych.
Po dwóch latach o tragicznego wypadku, kapitan wycieczkowca stanął na jego pokładzie. Schettino: wróciłem tu, żeby oddać hołd zmarłym i włoskim kapitanom.
Mszę za ofiary katastrofy statku Costa Concordia odprawiono w niedzielę w rzymskiej bazylice Matki Bożej Anielskiej i Męczenników. Prezydent Włoch Giorgio Napolitano wyraził żal z powodu odpowiedzialności strony włoskiej za tragedię.
Parafia Santi Lorenzo i Mamiliano na wyspie Giglio znajduje się nad samym wybrzeżem. To tutaj wiele osób znalazło schronienie po katastrofie statku Costa Concordia.
Do Apokalipsy porównał to, co działo się przed tygodniem na pokładzie włoskiego statku pasażerskiego "Costa Concordia", który rozbił się w pobliżu wyspy Giglio w Toskanii, kapelan jednostki ksiądz Raffaele Malera.
Zawrotną karierę robi w internecie nagranie rozmowy dowódcy wycieczkowca „Costa Concordia” Francesca Schettino z Gregorio De Falco z kapitanatu portu w Livorno. De Falco w niewybrednych słowach ruga kapitana Schettino za to, że opuścił tonąca jednostkę i jej pasażerów. Włosi uważają De Falco za bohatera, a nazwisko Schettino jest synonimem tchórzostwa.