Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
7 października tysiące ludzi z różańcami w dłoni staną wzdłuż 3,5 tys. kilometrów polskich granic: na plażach, wzdłuż rzek i na szczytach pasm górskich. Inicjatorami duchowego wydarzenia, które ma wyjednać łaskę wiary i jedności dla ojczyzny są Lech Dokowicz i Maciej Bodasiński, organizatorzy ubiegłorocznej Pokuty na Jasnej Górze.
Dziś w ponad trzystu kościołach stacyjnych na terenie 22 diecezji na obrzeżach Polski odbywa się modlitwa różańcowa o pokój dla Polski i całego świata. Różaniec do Granic jest kontynuacją ubiegłorocznej Wielkiej Pokuty, która na Jasnej Górze zgromadziła 150 tys. osób. Tegoroczna modlitwa ma przyciągnąć nawet milion osób. Modlitwa różańcem odbywa się w górach, na plażach Bałtyku, a nawet na lotniskach.
- Chodziło nam o to, żeby zbudować potężną wspólnotę narodową, która się modli - mówi Maciej Bodasiński.
Ksiądz Dominik Chmielewski SDB, paulin o. Stanisław Jarosz, Wincenty Łaszewski i Maciej Bodasiński są gośćmi Wielkiego Zawierzenia Niepokalanemu Sercu Maryi, które rozpoczęło się w Niepokalanowie.
- Mam wrażenie, że w Kościele zgasło światło - ktoś wyłączył prąd, ktoś nie zapłacił rachunków. Trzeba włączyć wszystkie bezpieczniki na nowo. A to jest możliwie tylko wtedy, gdy podłączymy się do jedynego prawdziwego źródła prądu: do Krzyża Jezusa Chrystusa - mówił Maciej Bodasiński do mężczyzn na Świętej Górze Polanowskiej.