Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
26-letni pracownik zewnętrznej firmy "TechGór" uległ śmiertelnemu wypadkowi w kopalni "Krupiński" w Suszcu - poinformowało w czwartek rano Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego w Katowicach.
W rejonie ściany wydobywczej kopalni Krupiński w Suszcu, gdzie w maju 2011 r. po zapaleniu metanu zginął górnik i dwaj ratownicy, było zbyt dużo tego gazu. Mogły przyczynić się do tego uchybienia, jednak trudno komukolwiek przypisać winę za tragedię.
We wtorek rano w kopalni Krupiński, gdzie w maju po zapłonie metanu zginęły trzy osoby, pierwsza grupa ekspertów ma rozpocząć wizję lokalną. Wizja jest przygotowywana od ponad tygodnia; eksperci chcą m.in. obejrzeć miejsce wypadku i pobrać próbki.
Stan dziewięciu górników, poparzonych ponad dwa tygodnie temu przez płonący metan w kopalni "Krupiński", jest zadowalający. Leczenie pacjentów przebiega bez powikłań - podało w piątek Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich.
Po blisko dwóch tygodniach nieprzerwanych działań ratownicy zakończyli w środę akcję przeciwpożarową w kopalni "Krupiński" w Suszcu, gdzie 5 maja zapalił się metan. Rejon pożaru 820 m pod ziemią odizolowano od pozostałych wyrobisk tamami przeciwwybuchowymi.
Półtora tygodnia po zapaleniu metanu w kopalni "Krupiński" w Suszcu, we wtorek nad ranem ratownicy zamknęli tamy przeciwwybuchowe, izolując tym samym objęty pożarem rejon 820 m pod ziemią od pozostałej części kopalni. Bez dopływu powietrza pożar ma wygasnąć.
Po trwającej nieprzerwanie blisko tydzień akcji, w czwartek rano zastępy ratownicze odnalazły 34-letniego ratownika górniczego zaginionego pod ziemią w kopalni "Krupiński". Lekarz stwierdził jego zgon. Ciało pracownika przewieziono już na powierzchnię.
Nadal nie przyniosły rezultatu poszukiwania 34-letniego ratownika górniczego, zaginionego w kopalni "Krupiński" podczas akcji ratowniczej po czwartkowym zapaleniu metanu.- poinformował PAP w środę rano dyspozytor Wyższego Urzędu Górniczego.
W kopalni "Krupiński" piątą dobę trwają poszukiwania ratownika, który zaginął pod ziemią podczas akcji ratowniczej po zapłonie metanu. W jego odnalezieniu nie pomógł, jak dotąd, szkolony do szukania ludzi pies. Gdy warunki pozwolą, pies znów weźmie udział w akcji.
Kolejną dobę trwają poszukiwania ratownika górniczego, który zaginął w czwartek w kopalni "Krupiński". Zastępy ratownicze penetrują nie tylko chodnik uważany dotąd za najbardziej prawdopodobne miejsce, w którym mógłby znajdować się zaginiony. Przeszukują też sąsiednie wyrobiska.