Sam na sam z więźniami
Nie każdy wolontariusz nadaje się do pracy z więźniami, wielu rezygnuje już podczas szkoleń. Przeraża ich myśl, że strażnik zamknie drzwi, a oni zostaną sam na sam z więźniami – mówi w rozmowie z KAI Elżbieta Mirska, członkini i wolontariuszka Bractwa Więziennego.