Rząd przyjął Program Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ). Określono w nim, że pierwszy reaktor ruszy do końca 2024 r., a całkowity koszt inwestycji wyniesie od 40 do 60 mld zł.
O natychmiastową rezygnację z produkcji energii nuklearnej zaapelowali biskupi Japonii. W mieście Sendai przedstawili kościelny dokument „Koniec atomu teraz! Pogodzić się z tragiczną katastrofą Daiichi Fukushima”.
Według raportu komisji Izby Reprezentantów USA administracja Trumpa od kilku lat działa na rzecz sprzedania Arabii Saudyjskiej technologii nuklearnej.
Najważniejszą ustawę dla powstania w Polsce energetyki jądrowej miał napisać resort gospodarki. Ale dysponował w stosownym departamencie tylko jednym prawnikiem, więc się to wlokło, ubolewa "Gazeta Wyborcza".
Za denuklearyzacją półwyspu Koreańskiego opowiedział się Benedykt XVI.
Kilka tysięcy ludzi świętowało w sobotę wyłączenie ostatniego reaktora jądrowego w Japonii na demonstracjach przeciw energii atomowej
PGE, KGHM, Enea i Tauron podpisały podczas Forum Ekonomicznego w Krynicy list intencyjny w sprawie nabycia udziałów w spółce celowej, powołanej do budowy i eksploatacji pierwszej elektrowni jądrowej w Polsce.
Choć w mediach nieczęsto dyskutuje się o polskim programie atomowym, prace nad nim trwają. Gdzie jesteśmy? Ile mamy jeszcze do zrobienia? Czy zdążymy przed 2023 rokiem?
Politycy twierdzą, że bez rozwoju energetyki jądrowej nie da się spełnić wymagań ochrony środowiska. Chcą nam sprzedać drogą technologię. Czy mają rację?