Biskup polowy WP Sławoj Leszek Głódź odprawił we Wrocławiu Mszę poprzedzającą wyjazd polskich żołnierzy do Afganistanu. W modlitwie uczestniczyli również biskupi polowi Kościołów ewangelickiego i prawosławnego. Bp Głódź zauważył w homilii, że polscy żołnierze wyruszający do Afganistanu są swoistymi delegatami pokoju w tym kraju.
Nieznany wątek z dziejów walki SB z Kościołem i jego hierarchią przybliża publikacja z najnowszego, 48., numeru kwartalnika "Karta".
Już jest po sprawie. Już z punktu widzenia esbeków wszystko wróciło „do normy".
Historyk Instytutu Pamięci Narodowej Antoni Dudek jest sceptyczny co do tezy, by "Delegat" był delegatem Kościoła do rozmów ze Służbą Bezpieczeństwa.
Przedstawiciele Stolicy Apostolskiej starają się załagodzić napięte relacje z amerykańskimi zakonnicami.
Z dokumentów znajdujących się w Instytucie Pamięci Narodowej wynika, że kontakt operacyjny „Delegat" nie brał pieniędzy od Służby Bezpieczeństwa - dowiedziało się Życie Warszawy.
W 1982 r. gen. Wojciech Jaruzelski chciał wytoczyć pokazowy proces człowiekowi, który figurował w aktach bezpieki jako „Delegat" - wynika z dokumentów, które znajdują się w IPN - twierdzi Życie Warszawy.
"Delegat" nie zdradził SB żadnych wielkich tajemnic - twierdzi w rozmowie z Gazetą Wyborczą ks. Stanisław Bogdanowicz. - Może rozmawiał z nimi za zgodą lub na polecenie prymasa Wyszyńskiego? - zastanawia się.
Wkrótce ujawnię, kim był "Delegat" - zapowiedział ks. Henryk Jankowski.