Okazuje się że „mową nienawiści" dyszały najświetniejsze umysły starożytności. Czekać, kiedy co poniektóre środowiska każą dokonać rewizji uniwersyteckich lektur i wykreślić ich nazwiska z encyklopedii.
Już czuję, jak grzęznę w korku rozbieganych myśli. Bo w ostatnim przed Świętami komentarzu wypada złożyć życzenia. Jak to zrobić, skoro przed chwilą pisałem o pierwszych życzeniach w rodzinie.
A może to my, przekonani wyznawcy Zmartwychwstałego, nie potrafimy ani mówić, ani śpiewać, ani myśleć sensownie o głębi naszej wiary?
Hiszpańska prasa, która z dużym zainteresowaniem śledzi wizytę papieża Benedykta XVI w Niemczech, poświęciła sporo miejsca jego wystąpieniom w Ratyzbonie.