Wizyta papieża Franciszka przyczyni się do pokoju w Republice Środkowoafrykańskiej - takie przekonanie wyraził w swym oświadczeniu Moustapha Sabone, koordynator polityczny Frontu Ludowego na rzecz Odrodzenia Środkowej Afryki (FPRC).
Rebelianci ze Środkowoafrykańskiej grupy Seleka domagają się nagrody za przekazanie USA jednego z liderów ugandyjskiej Armii Oporu Pana (LRA), ściganego za zbrodnie wojenne Dominica Ongwena. Sama Seleka jest odpowiedzialna za masakry dokonywane na terenie RŚA.
Islamscy bojownicy z ugrupowania Seleka dokonali napadu na świątynię, gdzie schroniło się 12 tys. uchodźców.
Kolejne dramatyczne wieści napływają z Republiki Środkowoafrykańskiej. Rebelianci z ugrupowania Seleka zaatakowali katolicką katedrę w Bambari, przy której schroniło się ponad 12 tys. uchodźców.
Siostry Miłosierdzia i księża pracujący w Bohong w Republice Środkowoafrykańskiej zostali zmuszeni do ucieczki ze swojej parafii z powodu represji zbrojnego ugrupowania Seleka.
„Rebelia prowadzona przez koalicję Seleka naruszyła fundamenty narodowej jedności. Mieszkańcy żyją w lęku i niepewności” – napisali biskupi Republiki Środkowoafrykańskiej w liście skierowanym do samozwańczego prezydenta Michela Djotodii.
Sytuacja w Republice Środkowoafrykańskiej, nad którą kontrolę przejął sojusz ugrupowań rebelianckich o nazwie Seleka, przekształca się w permanentny dramat humanitarny. Alarmuje w tej sprawie miejscowy Kościół.
Wioska Bang, przy granicy z Czadem - miejsce gdzie od początku rebelii stacjonowała seleka - dzisiaj zniszczona, odbita przez oddziały anti-balaka - stąd pisze do nas brat Benedykt Pączka, misjonarz.
Przed tygodniem bojówki Anty-Balaka zaatakowały islamistycznych rebeliantów Seleka w Bocaranga. Rezultat miasto wyzwolone z rąk rebeliantów. Trochę radości i nadziei. Później smutek i złość, bo miasto stało się łupem rabusiów i złodziei.