Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Papież Franciszek przyleciał dziś do Birmy. Wizyta potrwa cztery dni. Nieliczna grupa katolików od dawna żyje wydarzeniem, lecz dla przeciętnego Birmańczyka to raczej ciekawostka. Odbiór odwiedzin papieża może się zmienić, jeśli wspomni o Rohingjach.
Przed pożegnaniem się z Birmą i odlotem do Bangladeszu, w czwartek rano, 30 listopada, w katedrze w Rangunie Papież odprawi Mszę św. dla młodzieży.
W czasie wizyty w Birmie Franciszek będzie używał pastorału z drewna, który wykonali i podarowali mu katoliccy uchodźcy z ludu Kaczin.
Trwające przez 60 lat wewnętrzne konflikty wycisnęły na Birmie bardzo silne piętno.
Spotkanie to wpisano do programu papieskiej podróży na prośbę kard. Charlesa Bo.
Na ten wymiar papieskiej pielgrzymki zwraca uwagę Antonia Gabela, misjonarka z Drogi Neokatechumenalnej, która prowadzi wspólnotę tego ruchu w Rangunie.
Dlaczego Birma? Dlaczego Bangladesz?
Papież Franciszek, składający wizytę w Birmie, apelował we wtorek do przedstawicieli władz kraju o starania na rzecz przywrócenia pokoju, o poszanowanie praw każdej grupy etnicznej oraz uzdrowienie ran przeszłości. Mówił, że nikogo nie można wykluczać.
Rząd kraju zapowiedział trzecią sesję konferencji pokojowej z udziałem mniejszości etnicznych.
Bądźcie wiernymi świadkami pojednania i pokoju, których pragnie Bóg, aby panowały w każdym ludzkim sercu i w każdej wspólnocie - zachęcił Franciszek katolików Mjanmy podczas Mszy św. na błoniach Kyaikkasan Ground w Yangonie (Rangunie).