Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Warunki panujące w rejonie katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk" wciąż nie pozwalają na przeprowadzenie tam wizji lokalnej. Przedstawiciele Wyższego Urzędu Górniczego (WUG) zapowiadają, że wizja odbędzie się "niezwłocznie", gdy temperatura i stężenie metanu obniżą się do bezpiecznego poziomu.
Jako stabilny oceniają lekarze stan poparzonych górników, leczonych w siemianowickiej "oparzeniówce"; czterej z nich wciąż są na oddziale intensywnej terapii w poważnym, ale także stabilnym stanie. W kopalni "Wujek-Śląsk", gdzie blisko tydzień temu doszło do katastrofy, kończą już prace ratownicy, przygotowując wyrobisko do wizji lokalnej.
Co najmniej kilkaset osób zostanie przesłuchanych w śledztwie dotyczącym katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk". Pierwsi świadkowie już złożyli zeznania. Prowadzący postępowanie katowiccy prokuratorzy czekają na informację, kiedy będą możliwe oględziny na miejscu tragedii.
Rozpoczęta w czwartek późnym południem wizja lokalna w miejscu katastrofy w rudzkiej kopalni "Wujek-Śląsk" zapoczątkowała cały cykl oględzin miejsca tragedii, który powinien zakończyć się w połowie przyszłego tygodnia - wynika z informacji nadzoru górniczego.
Czujniki metanu w miejscu katastrofy w kopalni "Wujek-Śląsk" były umieszczone prawidłowo - wynika z pierwszych oględzin rejonu katastrofy. W czasie wizji lokalnej specjaliści potwierdzili też wcześniejsze przypuszczenia, że w kopalni doszło także do wybuchu, a nie tylko zapalenia metanu.
Po blisko trzech dobach od wykrycia podziemnego pożaru w kopalni "Mysłowice-Wesoła", w nocy z czwartku na piątek ratownicy zakończyli akcję przeciwpożarową 665 metrów pod ziemią. Zagrożony rejon odizolowano od pozostałej części kopalni tzw. korkiem wodnym.
Ciągle stabilny, z pewnymi symptomami poprawy, pozostaje stan poparzonych górników, przebywających po katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" w siemianowickiej "oparzeniówce"; czterej z nich wciąż są leczeni na oddziale intensywnej terapii.
Potencjalna prywatyzacja w górnictwie powinna być prowadzona tak, by służyła ludziom zatrudnionym w tej branży, górniczej kadrze oraz całemu regionowi - ocenił w piątek wicepremier, minister gospodarki Waldemar Pawlak.
Kolejny poszkodowany w katastrofie w kopalni "Wujek-Śląsk" zmarł w piątek ok. godz. 15 w Centrum Leczenia Oparzeń w Siemianowicach Śląskich - poinformowały PAP służby kryzysowe wojewody śląskiego.