Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego | Od najstarszego do najnowszego »
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Ponad dwie trzecie członków Świętego Synodu Bułgarskiej Cerkwi Prawosławnej, jak również były mufti muzułmański, było agentami komunistycznych służb bezpieczeństwa - poinformowała we wtorek komisja badająca archiwa dawnej SB.
To wina archeologów, że w Bułgarii jest tak mało autostrad - twierdzi premier.
W 12 dużych bułgarskich miastach odbyły się protesty przeciwko poszukiwaniom gazu łupkowego.
Silne wiatry i śnieżyce zdezorganizowały życie w zachodniej części Bułgarii. Wiele szlaków drogowych zostało wyłączonych z ruchu, tysiące gospodarstw domowych, w tym połowa dużego miasta Błagojewgrad na południowym zachodzie, są pozbawionych prądu.
Święty Synod bułgarskiej Cerkwi prawosławnej sprzeciwił się w sobotę metodom tzw. reprodukcji asystowanej, w tym macierzyństwu zastępczemu. Ustawę regulującą tę kwestię parlament ma zaaprobować definitywnie na początku 2012 r.
Święty Synod bułgarskiej Cerkwi prawosławnej zgodził się na lustrację duchowieństwa i udostępnił komisji badającej archiwa służb specjalnych z czasów komunizmu dane osobowe duchownych; na podstawie tych danych mogą być zlustrowani.
Holandia wycofa weto wobec rozszerzenia strefy Schengen o Bułgarię i Rumunię, jeśli kolejne dwa raporty KE w zakresie sądownictwa i spraw wewnętrznych będą pozytywne - dowiedziała się PAP. Oznacza to, że oba kraje będą mogły wejść do strefy już na wiosnę.
Kilkaset osób uczestniczyło w sobotę w Bułgarii w protestach przeciw poszukiwaniu gazu łupkowego. W Sofii i Ruse na ulice wyszli ekolodzy, a w Dobriczu, gdzie protest był najliczniejszy, demonstrowali głównie właściciele gruntów rolnych.
Przedstawiciele organizacji ekologicznych protestowali w środę w Sofii przed siedzibą bułgarskiego rządu przeciw badaniom mającym stwierdzić obecność gazu łupkowego w północno-wschodniej Bułgarii.
Drastyczne oszczędności i redukcję zatrudnienia zapowiedział premier. Pracę straci m.in. 2500 pracowników kolei i tysiące urzędników.