Szukany tag:
uporządkuj wyniki:
Od najnowszego do najstarszego » | Od najstarszego do najnowszego
Wyszukujesz w serwisie info.wiara.pl
wyszukaj we wszystkich serwisach wiara.pl » | wybierz inny serwis »
Tuż przed ogłoszeniem sprzedaży Polskich Kolei Linowych przez PKP Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego alarmuje premiera, że transakcja może zagrozić interesom ekonomicznym państwa - donosi "Rzeczpospolita".
Ogłoszenie zapraszające potencjalnych inwestorów do złożenia oferty na nabycie akcji Polskich Kolei Linowych (PKL) ukazało się w czwartek w prasie. Właścicielem 100 proc. akcji PKL jest spółka PKP SA. Prywatyzacja PKL budzi wiele kontrowersji.
Prezes słowackiej spółki Tatry Mountain Resorts Bohus Hlavaty poinformował w piątek PAP, że konsorcjum z udziałem tej spółki i czterech polskich gmin chce kupić 100 proc. akcji Polskich Kolei Linowych (PKL) i złoży w tej sprawie stosowną ofertę do PKP SA.
Prezydent Białorusi Alaksandr Łukaszenka zapowiedział w piątek, że na Białorusi nie będą prywatyzowane piekarnie, mleczarnie i masarnie. Wykluczył też pośpieszną sprzedaż Rosji białoruskiego majątku państwowego.
Pięć podmiotów złożyło do PKP S.A. oferty wiążące na zakup Polskich Kolei Linowych. Po zbadaniu ofert, PKP rozpoczną negocjacje z wybranymi oferentami - poinformował we wtorek Mirosław Kuk z PKP.
Koalicja popiera projekt ustawy, który ma otworzyć drogę do prywatyzacji Polskich Linii Lotniczych LOT. Zdaniem opozycji większościowy pakiet udziałów w spółce powinien pozostać w rękach Skarbu Państwa. W środę w Sejmie odbyła się debata na ten temat.
Pod Tatrami znów zawrzało. Wybuchła afera o nowego właściciela kolejki na Kasprowy. Górale i część radnych grozi sądem.
Greccy politycy zachęcali w poniedziałek polskich przedsiębiorców do udziału w prywatyzacji i inwestycjach w ich kraju. Przekonywali, że szczególnie w ostatnim roku Grecja dokonała ogromnego postępu w walce kryzysem.
W sprywatyzowanych Polskich Kolejach Linowych rozpoczyna się kontrola Najwyższej Izby Kontroli.
Bezrobocie w Bośni i Hercegowinie, według danych oficjalnych, sięga aż 44 procent. Bośniacy wyszli na ulice.