Wiele grup zawodowych posługuje się swoistym żargonem. Obawiam się, że także przekaz teologów, choć niby mówią po polsku, dla wielu jest mało zrozumiały.
Dzisiejszy Dziennik przedstawił nas jako tych, którzy chcą walczyć ze ściąganiem z sieci. Wyjaśniam: nie mamy takiego zamiaru.
Co Kościół ma do zaoferowania współczesnemu człowiekowi? Obawiam się, że ciągle brak tego najważniejszego: stylu życia przepełnionego paschalną nadzieją na święto bez końca.
Ostatnie wydarzenia dobitnie pokazują, kto tak naprawdę na tym świecie jest Szefem. Chyba nadszedł czas, by to sobie jasno uświadomić.
Tydzień temu, głośno śpiewaliśmy : „Alleluja, żyw już jest śmierci Zwyciężyciel”. Wczoraj ten śpiew, zderzony z tragedią, niezwykle mocno przypominał, jak wielkie znaczenie miała Noc Zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
Jak niebo wznosi się nad ziemią, tak myśli i drogi Boga nad naszymi myślami i drogami – zapisano w księdze Izajasza. Ale Boży zamysł i Boże słowo to jednak co innego. Niestety, zbyt łatwo rezygnujemy z wgłębienia się w święte teksty niesłusznie z góry zakładając, że są tylko dla specjalistów.
Podobno w Wielki Piątek wielu sędziów unika wydawania wyroków. Wiadomo, to dzień najgłośniejszej w historii sądowej nieprawości. Trudno więc tego dnia uciec od rozmyślań o ludzkich sądach.
Wielka Brytania od lat stara się być w czołówce krajów nowoczesnych. Szkoda, że także w dziedzinie wprowadzania w życie społeczne eksperymentów, których nie powstydziliby się najbardziej śmiali dyktatorzy XX wieku. Dwa listy, w których skrytykowano politykę obecnego rządu opublikowano ostatnio na Wyspach.
Myślę że bardzo dobrze się stało, iż powstał dokument Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych w sprawie in vitro. W dokumencie jasno przypomniano racje, dla których Kościół sprzeciwia się stosowaniu tej metody.
Czy mocno zdemoralizowane społeczeństwa znajdą siły do rzeczywistej walki z pedofilią? Póki co larum, jakie podnosi się wokół wykorzystywania nieletnich przez duchownych brzmi dość obłudnie.