Ali dostał w nogę. Kiedy doczołgał się do granicy z Libanem, tonął we krwi. Gdyby zgłosił się do szpitala w Syrii, torturowaliby go. To, co przeżywają syryjscy uciekinierzy, można nazwać piekłem na ziemi.
Proszę się nie zasłaniać roztropnością. Roztropność szuka rozwiązań, nie ucieka przed nimi, ignorując zło, które się dzieje w imię własnej niechęci do podejmowania wyzwań.
Niech sprawiedliwość wystąpi jak woda z brzegów i prawość jak potok nie wysychający wyleje! - mówił Amos. Nie słyszymy go dokładnie tak samo, jak nie słyszeli go jemu współcześni.
Z obozu dla syryjskich uchodźców w Arbat w irackim Kurdystanie specjalnie dla Wiara.pl pisze Małgorzata Kokot.
Liban jest jedną z nielicznych na Bliskim Wschodzie ostoi demokracji oraz pokojowej koegzystencji chrześcijan i muzułmanów. Z każdym miesiącem rosną jednak problemy, z którymi boryka się ten kraj.