Szerząca się przemoc nie powstrzyma ogłoszenia niepodległości Południowego Sudanu. W ten sposób biskup pomocniczy z Chartumu komentuje napiętą sytuację w Sudanie.
Północny Sudan oficjalnie uznał w piątek niepodległość południowego Sudanu - poinformował w telewizji państwowej minister ds. prezydenckich północnego Sudanu Bakri Hassan Saleh.
Cywile, którzy uciekają przed granicznymi walkami między Sudanem Północnym i Południowym, od kilkunastu dni nie mają już wody, pożywienia i schronienia.
Organizacje humanitarne, a także misjonarze opuszczają swe placówki w Sudanie Południowym.
W południowym Sudanie zainaugurowano Katolicki Uniwersytet St. Mary's. Powstał on w stołecznej Dżubie głównie dzięki wsparciu organizacji Pomoc Kościołowi w Potrzebie, która przeznaczyła na ten cel 40 tys. euro.
Sudan jest on wyrzutem sumienia całego cywilizowanego świata – powiedział ks. Waldemar Cisło.
W klimacie niepokoju trwają w Sudanie przygotowania do referendum w sprawie niepodległości południowej części kraju. Jako „polityczną i destabilizującą” rząd w Chartumie określił decyzję Międzynarodowego Trybunału Karnego, który uznał prezydenta Umara Hasana Ahmada Al-Baszira winnym ludobójstwa w Darfurze
Służby bezpieczeństwa Sudanu Południowego zamknęły w minioną sobotę katolickie Radio Bakhita i aresztowały dziennikarza odpowiedzialnego za linię programową tej rozgłośni.
Republika Południowego Sudanu ogłosi w sobotę niepodległość. Przed najmłodszym krajem na świecie stoją ogromne wyzwania. Mieszkańcy przyszłej stolicy - Dżuby - szykują się do pokazu sztucznych ogni, które o północy rozświetlą niebo.
Sudańskie samoloty zrzuciły w poniedziałek bomby na przygraniczne miasto Bentiu w Sudanie Południowym. Podczas ataku zginął chłopiec - podały światowe agencje. Południowosudańscy politycy mówią o prowokacji i ostrzegają przed eskalacją zbrojnego konfliktu.