Na odbywającym się w sobotę 17 marca w Warszawie Walnym Zebraniu Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia, jej zarząd wybrał Jakuba Bałtroszewicza nowym prezesem. Funkcję tę przekazał mu Paweł Wosicki, który pełnił służbę dla Federacji przez 25 lat.
Jakub Bałtroszewicz, prezes Fundacji JEDEN Z NAS, w mediach społecznościowych opowiedział swoją historię ocaleńca przed aborcją.
Projekt adresowany jest zarówno do ekspertów, jak i laików, w tym studentów i uczniów szkół średnich, zainteresowanych tematami z pogranicza biologii, medycyny, filozofii i prawa.
Zgoda na poziomie wartości jest warunkiem zmian na poziomie prawa - mówi Michał Baran z Fundacji Jeden z Nas.
Szef Fundacji Jeden z Nas Jakub Bałtroszewicz przeprosił osoby dotknięte antyaborcyjną manifestacją, zorganizowaną przez inną organizację pro life podczas pogrzebu prof. Romualda Dębskiego - warszawskiego ginekologa odpowiedzialnego za dokonywanie aborcji.
- Aborcja to nie wehikuł czasu. Nie da się wrócić do stanu sprzed aborcji. Kobieta na zawsze już pozostanie matką, a mężczyzna - ojcem - przekonuje Jonathan Jeffes, brytyjski działacz pro life.
Mają odwagę w Parlamencie Europejskim przekonywać, że każdy poczęty embrion to „jeden z nas”. – Jeśli choć jedno życie ocaleje przez naszą robotę, to znaczy, że odnieśliśmy sukces – mówią chłopaki od inicjatywy „Jeden z nas”. Są twarzami pro life w Europie. Co daje im siłę?
W Parlamencie Europejskim rozpoczął się „Tydzień dla życia”, zainicjowany przez polskich posłów. Polskie Stowarzyszenie Obrońców Życia i Fundacja JEDEN z NAS zorganizowały z tej okazji wystawę pt. „Krótka historia, dlaczego życie jest dobre”. Otworzył ją eurodeputowany Marek Jurek.
Sto organizacji pro-life z ponad 20 krajów Unii Europejskiej wzięło w weekend w Brukseli udział w konwencji „Europa wierna ludzkiej godności”. – To bardzo silny i jednoznaczny głos sprzeciwu, by wpisywać aborcję do Karty praw podstawowych UE – mówił po spotkaniu reprezentujący Polskę Jakub Bałtroszewicz, prezes Fundacji JEDEN Z NAS.
Jacek Jarosz - młody medyk o wrażliwym sercu - postanowił pół roku życia spędzić na Czerwonej Wyspie.