Prawda Kałużyńskiego?
„Ja filmy polskie dzielę na trzy grupy: na gnioty, chały i śmiecie",
stwierdził kiedyś, w rozmowie z Tomaszem Raczkiem, nieżyjący już niestety
Zygmunt Kałużyński. Dlaczego akurat te słowa wróciły do mnie, po obejrzeniu w kinie „33 scen z życia"?