O pokusie władzy w Kościele i obecności krzyża w Sejmie rozmawiali 23 listopada uczestnicy debaty „Trzecie kuszenie Chrystusa: Kościół wobec pokusy władzy”. Wśród prelegentów była Ewa Czaczkowska, publicystka „Rzeczpospolitej”, Adam Szostkiewicz z „Polityki” i ks. Andrzej Draguła z „Więzi”.
Spotkanie odbyło się w ramach międzynarodowego sympozjum augustiańskiego organizowanego przez Polską Prowincję Zakonu św. Augustyna.
Zdaniem Ewy Czaczkowskiej, publicystki „Rzeczpospolitej” pokusa władzy to coś ludzkiego i naturalnego, dlatego nie są od niej wolni także ludzie Kościoła. „Pokusa rządzenia jest czymś ludzkim, dlatego istnieje także w hierarchii kościelnej” – mówiła. Z kolei ks. Andrzej Draguła z „Więzi” zastanawiał się czy Kościół powinien używać tzw. środków bogatych, ponieważ – jego zdaniem – to także pokusa władzy. Natomiast Adam Szostkiewicz z „Polityki” podkreślił, że Kościół uczestniczy we władzy od tysięcy lat i sprawuje ją w różny sposób w różnych momentach.
„Zabójczą pułapką dla Kościoła jest wchodzenie we władze w sensie uczestnictwa w polityce partyjnej” – mówił.
Podczas spotkania uczestnicy rozmawiali także na temat obecności krzyża w Sejmie. Ewa Czaczkowska wyjaśniała, że dla niej krzyż może, ale nie musi wisieć w Sejmie, ponieważ to nie ma wpływu na jej wiarę. „Krzyż powinien wisieć w Sejmie ze względów społecznych, ponieważ jego ściągnięcie spowoduje ściąganie innych krzyży” - mówiła. „Dla mojej wiary nie ma to znaczenia, ale jestem przeciwna pozbywaniu się naszych symboli” – dodała. Jej zdaniem walka o krzyż jest walką o symbol religijny, a nie o wiarę.
Z kolei Adam Szostkiewicz podkreślił, że sprawa krzyża w Sejmie i walka o krzyż z Krakowskiego Przedmieścia odebrały tym konkretnym dwóm symbolom pierwotną bezdyskusyjność. „Godność krzyża z Krakowskiego Przedmieścia została mu odebrana za sprawą chrześcijan, którzy nazywali się jego obrońcami. To tu jest problem” – mówił publicysta „Polityki”. „Czynienie pokoju to zadanie chrześcijan, zwłaszcza w tym trudnym czasie” – zaznaczył.
Ks. Andrzej Draguła podkreślił, że krzyż nie wpływa na władzę i zmianę poglądów. „Musimy pogodzić się z tym, że symbole funkcjonują dzisiaj w wielu rejestrach” – mówił.
Zdaniem Czaczkowskiej Kościół ma prawo wyrażać swoje zdanie, a to jak zachowają się posłowie w sprawie ustaw np. in vitro to kwestia ich sumienia. Kościół nie może grozić karami, ani wprowadzić zakazu. „Ważne jest to, w jaki sposób Kościół będzie o tym mówił” – mówiła publicystka.
„Być może Kościół postawił złą diagnozę, może Kościół w Polsce już wie, że stracił siłę duszpasterską, dlatego wchodzi we władze polityczną” – tłumaczył Szostkiewicz.
Na pytanie o dalsze losy sporu o krzyż, ks. Andrzej Draguła powiedział, że istnieje trudny dylemat, ponieważ prawo z natury rzeczy musi zabezpieczać maksymalnie dużą ilość ludzi, a nie tylko niektórych.
„Ostateczną instancją jest ludzkie sumienie, a wartości chrześcijańskie gwarantują ludzie, a nie prawo” – mówiła Czaczkowska.
Zdaniem Szostkiewicza fenomen Janusza Palikota kulturowo należy traktować poważnie, ponieważ on także reprezentuje młode pokolenie. „Kościół nie powinien tego lekceważyć” – uważa publicysta. „Życzyłbym sobie obecności Kościoła i religii w życiu publicznym, gdzie znak krzyża jednoczy, jest płaszczyzną, gdzie można się spotkać” – podkreślił. „Tylko taki powinien być kierunek, póki żyjemy w Europie zjednoczonej i pokojowej” – dodał. Szostkiewicz wyraził nadzieję, że Kościół „przyłoży rękę” do tego, by taka Europa przetrwała. „Potrzebna jest kontynuacja marzenia europejskiego, bez tego chrześcijaństwu będzie trudniej” – ocenił.
Zdaniem Czaczkowskiej czeka nas "przeoranie moralności". Podobnie jak Szostkiewicz, publicystka „Rzeczpospolitej” uważa, że Kościół nie może lekceważyć fenomenu Palikota. „Walka o krzyż w Sejmie to walka także o inne ustawy, in vitro, zalegalizowania związków partnerskich” – mówiła. „Jest to walka bardziej kulturowa niż polityczna” – dodała.
Debata odbyła się w ramach międzynarodowego sympozjum pt. „Teologia i Polityka. Teologia Polityczna Św. Augustyna wczoraj i dziś”. Organizatorem sympozjum była Polska Prowincja Zakonu św. Augustyna. Koordynatorem projektu był o. Wiesław Dawidowski.
Według FSB brał on udział w zorganizowaniu wybuchu na stacji dystrybucji gazu.
W audiencji uczestniczyła żona prezydenta Ukrainy Ołena Zełenska.
W Monrowii wylądowali uzbrojeni komandosi z Gwinei, żądając wydania zbiega.