Zeszłoroczny nalot policji na siedzibę brukselskiej archidiecezji był nielegalny – oświadczył wczoraj belgijski sąd apelacyjny.
Przypomnijmy, że w czerwcu ubiegłego roku policja obstawiła pałac arcybiskupi w Mechelen, zatrzymała tam na cały dzień obradujący wówczas episkopat, przeszukała prywatną rezydencję byłego prymasa Belgii kard. Godfrieda Danneelsa oraz otworzyła groby jego poprzedników. Wszystko w celu znalezienia materiałów świadczących o ukrywaniu przez Kościół skandali obyczajowych. Prokurator zarekwirował wówczas również poufne zwierzenia ofiar skandali, które zechciały zeznawać przed specjalną, powołaną przez episkopat komisją. W wyniku nalotu komisja ta przestała istnieć.
Wczoraj trybunał w Brukseli uznał działania policji za nieuzasadnione, nieproporcjonalne i niezgodne z prawem. Nie kierowano się potrzebami śledztwa, lecz chęcią wywołania skandalu – uznali sędziowie.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.