Prezydent Francji z opóźnieniem skomentował obniżenie ratingu jego krajowi.
"Kryzys może być przezwyciężony pod warunkiem, że będziemy mieli wspólną wolę i odwagę, by zreformować kraj. Pod koniec miesiąca powiem Francuzom o ważnych decyzjach, które należy podjąć, nie tracąc czasu" - powiedział Sarkozy na spotkaniu w Ambois w środkowej Francji. To pierwsza reakcja prezydenta Francji na obniżenie w piątek ratingu Francji przez agencję Standard&Poor's.
Sarkozy przypomniał, że kryzys trwa od 2008 roku i że od tego czasu mówił obywatelom "prawdę na temat wagi tego kryzysu". Chodzi o wydarzenia, których - jak wskazał "nie należy nie doceniać, ani też nadmiernie dramatyzować".
Wypowiedź Sarkozy'ego jest pierwszą reakcją na decyzję S&P, w wyniku której Francja straciła najwyższą notę AAA. Jak oceniają obserwatorzy, obniżka ratingu jest nie tylko bolesna dla wizerunku Francji, ale może też zaszkodzić staraniom naprawy kryzysu w strefie euro, w których Paryż odgrywa zasadniczą rolę.
Obniżka nastąpiła na trzy miesiące przed wyborami prezydenckimi we Francji. W ostatnich sondażach Sarkozy'ego wyprzedzał socjalista Francois Hollande, ale dystans między nimi zmniejszał się.
Wydział medyczny utworzono tu w 2022 roku; na kierunku lekarskim studiuje w sumie 180 osób.
Piotr Wielgomas podkreślił, że nie zależało mu "na żadnych spekulacjach".
We wtorkowe popołudnie ulicami Katowic przeszła demonstracja zorganizowana przez centrale związkowe.
Niektóre algorytmy sztucznej inteligencji wciąż żyją w przeszłości.
„Znów zostaliśmy pominięci, potraktowani niesprawiedliwie i dyskryminowani."
"Jeśli wojownik się nie poddał - my nie mieliśmy prawa się poddać."