Dziesiątki tysięcy ludzi przychodzą w sobotę na Plac Kałuski w Moskwie, skąd następnie ulicą Bolszaja Jakimanka udają się na pobliski Plac Bołotny, naprzeciwko Kremla, gdzie opozycja zwołała kolejną demonstrację w obronie prawa do uczciwych wyborów.
Uczestnicy manifestacji żądają też dymisji premiera Władimira Putina.
Akcja rozpoczęła się o 14.00 czasu moskiewskiego (11.00 czasu polskiego). Odbędzie się tam wiec i krótki koncert. Z uwagi na silny mróz - temperatura powietrza w stolicy Rosji wynosi minus 20 stopni Celsjusza - ta część manifestacji ma trwać tylko 30-40 minut.
Podczas demonstracji jej organizatorzy rozpoczną zbiórkę podpisów pod "umową społeczną", której zawarcie zaproponują rywalom Putina w marcowych wyborach prezydenckich w Federacji Rosyjskiej.
Podpisując proponowaną umowę, pretendent na najwyższy urząd w państwie zobowiąże się do uwolnienia wszystkich więźniów politycznych, przeprowadzenia demokratycznej reformy systemu politycznego, jak również zarządzenia w ciągu roku nowych wyborów parlamentarnych, a w ciągu dwóch lat - nowych wyborów prezydenckich.
Również w innych miastach Rosji organizowane są podobne demonstracje. Biorą w nich udział setki osób, a gdzieniegdzie - tysiące. Akcje protestacyjne odbyły się już m.in. we Władywostoku, Chabarowsku, Irkucku, Czycie, Barnaule i Jekaterynburgu.
Swoje manifestacje w Moskwie i innych regionach Rosji w sobotę zorganizowali także stronnicy premiera Władimira Putina. W stolicy zebrali się na Górze Pokłonnej przy Prospekcie Kutuzowa. W akcji bierze udział kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
W Moskwie demonstrowali również zwolennicy innego kandydata w marcowych wyborach prezydenckich, lidera nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji (LDPR) Władimira Żyrinowskiego. Zgromadzili się oni na placu Aleksandra Puszkina, w samym centrum stolicy. W manifestacji wzięło udział około 500 osób.
4 grudnia w Federacji Rosyjskiej odbyły się wybory do Dumy Państwowej. Według CKW, wygrała je putinowska Jedna Rosja, zdobywając 49,32 proc. głosów, co przełożyło się na 238 mandatów w 450-miejscowej izbie, tj. większość absolutną. Opozycja zarzuciła władzom fałszerstwa wyborcze. Niektórzy eksperci utrzymują, że rezultat Jednej Rosji został "poprawiony" o 10-15 proc.
Po wyborach przeciwko oszustwom demonstrowały na ulicach Moskwy i innych miast tysiące osób. Największe akcje protestacyjne odbyły się 10 i 24 grudnia w stolicy. W tej pierwszej wzięło udział 25 tysięcy, a według niektórych źródeł nawet 40 tys. ludzi; w drugiej ponad 60 tys. osób. Organizatorzy spodziewają się, że w sobotniej uczestniczyć będzie 50 tys. ludzi.
Sobotnia demonstracja przeciwników Putina zbiega się z 22. rocznicą największego w historii Związku Radzieckiego wystąpienia opozycji, którego uczestnicy żądali wykreślenia z konstytucji ZSRR artykułu szóstego mówiącego o kierowniczej roli Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego (KPZR). W tamtej manifestacji wzięło udział 300 tys. ludzi.
Na placu Żłobka przed bazyliką Narodzenia nie było tradycyjnej choinki ani świątecznych dekoracji.