Kościół katolicki we Francji włączył się w dyskusję w sprawie likwidacji obozowisk romskich. „Obecny kryzys, choć dokuczliwy, nie powinien nas prowadzić do zamykania się w sobie. Nie rozwiążemy go odrzucając innych” - piszą francuscy biskupi.
Socjalistyczny rząd François Hollande’a kontynuuje, choć bez wielkiego rozgłosu, politykę poprzedników, wzbudzając nad Sekwaną niemało kontrowersji. Nielegalne cygańskie koczowiska są likwidowane przez policję, a ich mieszkańcy deportowani za granicę.
Jak zwróciła uwagę Rada Stała Konferencji Episkopatu Francji, chodzi o ludzi żyjących w skrajnej biedzie. „Jesteśmy świadomi trudności z akceptacją innych kultur czy sposobów życia – napisali biskupi. – Wzywamy jednak do przezwyciężenia uprzedzeń i do pomocy tym rodzinom w wyjściu z marginesu społecznego. Kwestie zdrowia i bezpieczeństwa publicznego są realne. Gdy warunki zamieszkania stanowią zagrożenie, do władz należy zastosowanie odpowiednich środków, które jednak powinny szanować tych, wobec których są stosowane. Zachęcamy więc rząd do wysiłków na rzecz integracji Romów – dodają biskupi przypominając ponadto o odnośnych przepisach europejskich, które nie zostały w tym przypadku zastosowane. Przypominając zaangażowanie Kościoła na rzecz integracji przybyszów rada stała francuskiego episkopatu kończy swój komunikat słowami: „Obecny kryzys, choć dokuczliwy, nie powinien nas prowadzić do zamykania się w sobie. Nie rozwiążemy go odrzucając innych”.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.