Tuż przed ogłoszeniem sprzedaży Polskich Kolei Linowych przez PKP Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego alarmuje premiera, że transakcja może zagrozić interesom ekonomicznym państwa - donosi "Rzeczpospolita".
Szef ABW Krzysztof Bondaryk wskazuje m.in., że nieruchomości PKL wybudowano na terenach należących do prywatnych właścicieli, których z ziemi wywłaszczono "pod cel publiczny". Według Agencji po sprzedaży mogą oni wystąpić z roszczeniami do Skarbu Państwa.
Ponadto - wskazuje ABW - według ustawy o zachowaniu narodowego charakteru strategicznych zasobów naturalnych kraju, zasoby przyrodnicze parków narodowych stanowiących własność Skarbu Państwa nie podlegają przekształceniom własnościowym. A część majątku PKL położona jest na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Wskazane przez ABW argumenty praktycznie i formalnie wykluczają prywatyzację - mówi poseł Arkadiusz Mularczyk z Solidarnej Polski, zaniepokojony sprzedażą PKL, którego o swych ustaleniach poinformował Bondaryk.
PKP zapewnia jednak, że prywatyzacja spółki szykowana jest z dużą starannością - wykonano analizy biznesowe, a także szczegółowe analizy prawne majątku PKL.
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.