Okazję, by wyrazić radość z tego, że jest się chrześcijaninem i należy się do Kościoła, mieli dziś cyrkowcy, spotykając się z Papieżem w Auli Pawła VI na Watykanie.
Tak cel tego spotkania określił Benedykt XVI, dziękując za zaprezentowane mu występy młodzieży z Akademii Sztuki Cyrkowej, a także za osobiste świadectwa trojga przedstawicieli świata wędrownych widowisk: niemieckiej klaun, Francuza i Włocha. Siedem tysięcy cyrkowców i innych artystów ulicy, w tym także orkiestr, przybyło do Rzymu z kilkunastu krajów europejskich i ze Stanów Zjednoczonych.
Ich pielgrzymka wiąże się z Rokiem Wiary. Jego obchody, jak podkreślił Ojciec Święty, są „ważną okazją do otwartego wyznania wiary w Pana Jezusa”. Papież przypomniał, że sztuka cyrkowców pełna jest bezpośredniej radości i nastawiona na dialog ze wszystkimi pokoleniami. Powołani są oni dawać przez nią świadectwo takim wartościom, jak miłość do rodziny, troska o najmniejszych, o niepełnosprawnych i chorych, dowartościowanie osób w podeszłym wieku.
„Zwracając uwagę na jakość wystawianych przez siebie widowisk nie zapominajcie też czuwać nad tym, by przez wartości ewangeliczne nadal dawać młodym pokoleniom nadzieję i wsparcie, jakie są im konieczne – mówił Papież. – Potrzebują ich zwłaszcza wobec trudności życia, pokusy zniechęcenia, zamknięcia się w sobie samym i pesymizmu. Przeszkadzają one, by dostrzec piękno istnienia. Chociaż wędrowne życie nie pozwala wam należeć stale do wspólnoty parafialnej i nie ułatwia regularnego udziału w katechezie i kulcie Bożym, również w waszym świecie staje się konieczna nowa ewangelizacja. Życzę, byście znaleźli we wspólnotach, przy których się zatrzymujecie, ludzi otwartych i wrażliwych, zdolnych wyjść naprzeciw waszym potrzebom duchowym. Nie zapominajcie jednak, że to rodzina jest pierwszą drogą przekazywania wiary. Jest ona małym Kościołem domowym, powołanym, by zapoznawać z Jezusem i Jego Ewangelią. Ma wychować zgodnie z prawem Bożym, aby każdy mógł osiągnąć pełną dojrzałość ludzką i chrześcijańską”.
„Będziemy działać w celu ochrony naszych interesów gospodarczych”.
Propozycja amerykańskiego przywódcy spotkała się ze zdecydowaną krytyką.
Strona cywilna domagała się kary śmierci dla wszystkich oskarżonych.
Franciszek przestrzegł, że może ona też być zagrożeniem dla ludzkiej godności.
Dyrektor UNAIDS zauważył, że do 2029 r. liczba nowych infekcji może osiągnąć 8,7 mln.