Orszak Trzech Króli po raz piąty przejdzie 6 stycznia ulicami Warszawy i kilkudziesięciu innych polskich miast. Po raz pierwszy będzie miał też swoje zagraniczne edycje. W stolicy organizatorzy spodziewają się około 40 tys. uczestników.
Już po raz piąty, 6 stycznia 2013, mieszkańcy stolicy i ponad siedemdziesięciu innych polskich miast będą wspólnie obchodzić Święto Trzech Króli.
W Warszawie Orszak ruszy o godz. 12.00 z Placu Zamkowego, po wspólnie odmówionej modlitwie „Anioł Pański” pod przewodnictwem metropolity warszawskiego kard. Kazimierza Nycza.
Na trasie orszaku ustawione zostaną sceny, tzw. mansjony, na których oglądać będzie można m.in. Anioła Bożego wskazującego drogę do Stajenki, walkę Dobra ze Złem, Heroda wygrażającego malutkiemu Jezusowi, diabłów namawiających do porzucenia orszaku i zajęcia się przyziemnymi, „bardziej przyjemnymi sprawami”. Orszak zmierzać będzie do stajenki usytuowanej na Placu Piłsudskiego, by nawiedzić Świętą Rodzinę i w kulminacyjnym momencie pokłonić się Dzieciątku. Tam odbędzie się koncert kolęd.
W tegorocznym Orszaku w Warszawie weźmie udział ok. 600 dzieci (bezpośrednio w orszakach), około 300 rodziców zaangażowanych jako artyści (Anioły, Diabły, Karczmarki, Dwór Heroda) i dodatkowo kolejne 300 osób w ochronie Orszaku. Organizatorzy spodziewają się około 40 tys. uczestników.
Orszaki Trzech Króli przejdą ulicami, zapraszając wszystkich do przyłączenia się i aktywnego uczestnictwa w Święcie Objawienia Pańskiego. Po raz pierwszy podobne wydarzenia będę miały miejsce tego samego dnia w Kamieńcu Podolskim na Ukrainie, Badajoz w Hiszpanii, a nawet na innym kontynencie – w Republice Środkowoafrykańskiej. W roku 2013 w jeszcze większym stopniu Orszak będzie zapraszał do wspólnego śpiewania kolęd i odbędzie się pod hasłem: „Kolędy – lepiej śpiewać niż słuchać, lepiej razem niż samemu”.
Orszak Trzech Króli stanowi bezpośrednie nawiązanie do tradycji wystawiania jasełek ulicznych. Orszak prowadzą Trzej Królowie symbolizujący trzy kontynenty – Europę, Azję i Afrykę. Podążają na wierzchowcach, w bogatych szatach i nakryciach głowy. Ich świtę stanowią setki dzieci ubranych w kolorowe stroje świadczące o przynależności do jednego z trzech orszaków.
Zdaniem Macieja Marchewicza, prezesa Fundacji Orszak Trzech Króli, "już dziś można śmiało zaryzykować twierdzenie, że Orszak ma bardzo dużą dynamikę społeczną". - W 2012 roku w dwudziestu czterech miastach Polski w orszakach poszło ponad 100 tys. ludzi. Moim zdaniem ten fenomen bierze się z tego, że Orszak nie maszeruje za czymś lub przeciwko czemuś, tylko idzie i zaprasza każdego bez wyjątku do odwiedzenia Betlejemskiej Stajenki. Wszak to tam historia każdego człowieka, jak i historia całej ludzkości, stała się zupełnie inną Historią - przypomina Marchewicz.
Marchewicz podkreśla, że aby Orszak ruszył potrzebna jest radość, otwartość i autentyczność jego organizatorów, którzy w każdym z miast, miasteczek czy wsi budują obywatelskie koalicje potrzebne do jego zorganizowania. - Tam, gdzie idziemy, zawsze prosimy o patronat biskupa i miejscowe władze, bez względu na ich partyjne kolory. Jednak wszędzie chcemy opowiedzieć to samo, o tym, jak Pan Bóg dał nam propozycję nowego życia - dodaje.
Głównym organizatorem Orszaku jest Fundacja Orszak Trzech Króli, która odpowiada za Orszak w stolicy oraz wspiera inne miasta w jego przygotowaniu. Od 2012 r. Fundacja jest organizacją pożytku publicznego. Od trzech lat współpracuje z Fundacją Dzieła Nowego Tysiąclecia – wolontariusze tej Fundacji zbierają na trasie przemarszu Orszaku datki na stypendia dla uzdolnionej młodzieży ze źle sytuowanych materialnie rodzin.
Orszak to również bogaty projekt edukacyjny adresowany do szkół i innych placówek oświatowo-wychowawczych oraz wiele imprez towarzyszących, w tym m.in. bardzo dobrze już rozpoznawalny konkurs na najpiękniejszą rodzinną szopkę bożonarodzeniową.
Zainteresowanie Orszakiem Trzech Króli w całym kraju jest ogromne. Obecnie wiadomo, że planuje go zorganizować już 77 miast.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.