Nowoczesne oddziały ratunkowe zamieniły się w całodobowe poradnie i przynoszą straty tak duże, że już co dziesiąty został zamknięty - informuje "Gazeta Wyborcza".
Kilka tygodni temu Najwyższa Izba Kontroli ogłosiła raport z którego wynika, że szpitalne oddziały ratunkowe (SOR) zamiast ratować, zamieniają się w poradnie. Zależnie od oddziału (NIK skontrolowała ich pięć) od 30 do 80 proc. pacjentów wcale nie potrzebowało pomocy w szpitalu.
Przeciążone SOR przynoszą w większości straty, więc ich ubywa. W 2010 r. było ich w całym kraju 230, teraz jest o 20 mniej.
Łączna liczba poległych po stronie rosyjskiej wynosi od 159,5 do 223,5 tys. żołnierzy?
Potrzebne są zmiany w prawie, aby wyeliminować problem rozjeżdżania pól.
Priorytetem akcji deportacyjnej są osoby skazane za przestępstwa.