W niedzielę 6 stycznia w północnolondyńskiej dzielnicy Islington w dawnej świątyni The Nave, która utraciła już swój charakter sakralny, rozpoczął działalność pierwszy „kościół” dla ateistów.
Dwoje aktorów Sanderson Jones i Pippa Evans zaprosili zainteresowanych na spotkanie, nazwane zgromadzeniem niedzielnym, aby utworzyć wspólnotę i „budować się wzajemnie”. Miejscowy proboszcz katolicki wyraził zdumienie, że ateiści "modlili się w Kościele", dodając, że jest to pomieszanie pojęć. Opowiedział się za dialogiem z ateistami, ale bez wykorzystywania do tego świątyń.
Według internetowej gazety „The Huffington Post UK”, zgromadzenie niedzielne zostało pomyślane jako „szansa dla byłych wiernych, którzy wyzbyli się złudzeń, dla nostalgicznych ateistów i tych wszystkich, którzy poszukują poczucia wspólnoty, aby mogli się spotykać i przełożyć swe dobre zamiary w czyny”.
Dziennik „The Independent” podał, że na „nabożeństwie” zebrało się ok. 200 osób. Tematem spotkania były „Początki” – zastanawiano się nad sposobami osiągnięcia powodzenia przez wyciąganie wniosków z wcześniejszych porażek i unikanie pułapek «otumanienia umysłowego»”.
Zamiast kazania zaproszony przez „kościół” Andy Stanton – popularny w Anglii autor książek dla dzieci – opowiedział o przezwyciężaniu nierówności i osiąganiu sukcesu. Wspólną modlitwę zastąpiono zachętą do zebranych, aby zamknęli oczy lub skierowali wzrok w jeden punkt i pomyśleli o swych obawach związanych z poczuciem nierówności i o swych niepowodzeniach.
W roli mistrza ceremonii wystąpił jeden z inicjatorów spotkania – S. Jones, który przygotował małą komediową scenkę rodzajową, do udziału w której zachęcał zgromadzonych. W czasie nabożeństwa odtworzono piosenkę „Don’t Look Back In Anger” – dawny przebój zespołu „Oasis”, podchwycony następnie przez uczestników.
Dziennik „Islington Gazette” zapowiedział, że zgromadzenia niedzielne będą się odtąd odbywać w każdą pierwszą niedzielę kolejnego miesiąca.
Cała inicjatywa wywołała mieszane uczucia zarówno w środowiskach religijnych, jak i wśród samych ateistów. „Jak można być ateistą i modlić się w kościele? Jest to sprzeczność pojęć. Do kogo oni się modlili i śpiewali?” – zdziwił się w rozmowie z gazetą ks. Saviour Grech, proboszcz miejscowej parafii katolickiej. Jego zdaniem należy rozmawiać i angażować się w dialog z ateistami, „ale wykorzystywanie do tego kościoła jak w wypadku wyznań religijnych, to już jest przesada”. „Jestem ostrożny w tej sprawie” – dodał kapłan.
Również niektórzy ateiści mają zastrzeżenia. „Krytycy sugerowali, że organizując to spotkanie w starym kościele (chociaż już pozbawionym funkcji sakralnych) wraz z pieśniami, czytaniami i przemówieniami, aktorzy ryzykują, iż ateizm stanie się rodzajem religii” – przytoczył „The Huffington Post UK” pogląd jednego z uczestników zgromadzenia. S. Jones stanowczo jednak odrzucił tego rodzaju krytykę.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Informuje międzynarodowa organizacja Open Doors, monitorująca prześladowania chrześcijan.
Osoby zatrudnione za granicą otrzymały 30 dni na powrót do Ameryki na koszt rządu.