Nie w cerkwi, lecz... w samolocie

KAI

publikacja 27.07.2003 06:43

Na pokładzie samolotu An-26, lecącego na wysokości 5 tys. metrów nad Ukrainą odprawiono po raz pierwszy w historii pełną liturgię prawosławną. Sprawował ją arcybiskup lwowski i halicki Augustyn, któremu towarzyszyło trzech innych księży i diakon: z Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego Patriarchatu Moskiewskiego (UKP PM) i z Moskwy.

Śpiewał chór studentów teologii i seminarium z Kijowa. Liturgia zakończyła się w końcowej fazie lotu, gdy samolot zbliżał się do lądowania w Ługańsku. "To, co dokonało się dzisiaj, wydarzyło się po raz pierwszy w dziejach" - powiedział po zakończeniu mszy abp Augustyn. Wyraził przy tym nadzieję, że "Pan przyjmie naszą służbę nie jako przejaw pychy czy pewności siebie, ale jako uświadomienie sobie odpowiedzialności prawosławnych za losy naszego Kościoła ukraińskiego i za losy całego prawosławia, gdyż stanowimy jedno Ciało Chrystusa". Hierarcha podkreślił, że to, czego dokonano, było trudne pod względem psychicznym i technicznym, ale "otrzymaliśmy na to błogosławieństwo władz kościelnych i umacniało nas przekonanie, że jest to potrzebna i święta sprawa". Wyraził też radość, że tego rodzaju liturgia była sprawowana po raz pierwszy na świecie, dodając, że "na razie trudno jest uświadomić sobie do końca wyjątkowość tego wydarzenia". Samolot wylądował na lotnisku w Ługańsku około godz. 14, a arcybiskupa i towarzyszących mu duchownych powitali m.in. metropolita ługański i starobielski Joannicjusz, duchowieństwo eparchii (diecezji) ługańskiej i przedstawiciele miejscowych władz. Następnie procesjonalnie przeniesiono ikony, dostarczone samolotem, do miejscowej cerkwi św. Katarzyny, gdzie powitały je tysiące wiernych. 51-letni obecnie abp Nikodem (w świecie Adam Markiewicz) kieruje eparchią lwowską UKP PM od 1992 r. Należy on do hierarchii Ukraińskiego Kościoła Prawosławnego, korzystającego z dużej autonomii w ramach Patriarchatu Moskiewskiego. Podyskutuj na FORUM (zarejestruj się)

Pierwsza strona Poprzednia strona Następna strona Ostatnia strona