Przywódcy głównych wyznań i religii Francji wezwali swych współwyznawców do spokojnej i wyważonej reakcji na zgłoszoną przez prezydenta Jacquesa Chiraca propozycję ustawy zakazującej noszenia "ostentacyjnych" znaków religijnych w szkołach publicznych.
Szef państwa wystąpił z wnioskiem w tej sprawie 17 grudnia w 40-minutowym przemówieniu telewizyjnym. "Pogodzimy się z tym prawem" - skomentował te propozycję sekretarz Konferencji Biskupów Francji ks. Stanislas Lalanne. "Byliśmy przeciwni ustawowemu regulowaniu sprawy oznak religijnych, uważając, że nowe prawo może być dyskryminujące, lecz pogodzimy się z nim" - powiedział. Propozycję ustawy określił jako "wyważoną" i będącą wyrazem "otwartej i życzliwej świeckości, opartej nie na walce z religią, ale na dialogu z nią". Przedstawiciele Rady Kultu Muzułmańskiego we Francji, którzy sprzeciwiali się inicjatywie ustawowego uregulowania kwestii oznak religijnych (w szczególności noszenia chusty islamskiej) wezwali do "spokojnego przemyślenia" propozycji Chiraca. Reprezentacyjna Rada Federacji Instytucji Żydowskich (CRIF) podkreśliła natomiast, że wczorajsze wystąpienie prezydenta "określa jasno, iż mieszkańcy Francji powinni stosować się do praw Republiki". W 40-minutowym przemówieniu do narodu prezydent Chirac wyraził życzenie, by nowa ustawa "powstała szybko, aby mogła zostać wprowadzona w życie z początkiem przyszłego roku szkolnego". Przychylając się do opinii komisji parlamentarnej w sprawie projektu zakazu noszenia w szkołach publicznych chust islamskich, jarmułek i dużych krzyży, szef państwa wypowiedział się równocześnie przeciw propozycji komisji wprowadzenia dwóch dodatkowych dni wolnych od nauki w święta żydowskie i muzułmańskie. Jego zdaniem pojawiające się na głowach uczennic szkół francuskich chusty islamskie "prowadzą do zachowań rasistwoskich i seksistowskich". Prezydent zapewnił równocześnie, że dyskretne oznaki przekonań religijnych, takie jak medaliki, krzyżyki, gwiazdy Dawida czy "ręce Fatmy" nadal będą dozwolone. Jacques Chirac wyraził nadzieję, że formacja "młodych imamów", którą Francja pragnie wspierać, doprowadzi do "powstania islamu o silnej tożsamości francuskiej". Przypominając o republikańskich tradycjach popierania integracji imigrantów (wśród których wymienił także Polaków), prezydent zapowiedział "swoje osobiste zaangażowanie we wspieranie rzeczywistej równości kobiet i mężczyzn w życiu zawodowym" i w przezwyciężanie zachowań dyskryminacyjnych, w tym także wobec młodych osób obu płci wywodzących się z imigracji, szczególnie arabskiej. Islam jest obecnie drugą co do liczby wyznawców religią we Francji (blisko 5 mln wiernych). Nadal ok. 70% Francuzów określa się jako katolicy, choć tylko 8% spośród nich regularnie praktykuje.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.