Watykańska Kongregacja ds. Świętych potwierdziła autentyczność cudu przypisywanego polskiemu kandydatowi na ołtarze ks. Augustowi Czartoryskiemu.
W obecności Jana Pawła II wydała dekret promulgujący w tej sprawie. Od tej pory przysługuje mu tytuł "czcigodny sługa Boży". Cud za wstawiennictwem ks. Czartoryskiego, którego autentyczność potwierdziła watykańska kongregacja, dotyczy uzdrowienia salezjanina - ks. prof. Władysława Deca. W 1989 r. jadąc pociągiem z Zakopanego do Przemyśla doznał on pęknięcia wrzodu na dwunastnicy, co spowodowało zapalenie otrzewnej i liczne ogniska ropne na jelicie cienkim. Pomimo wady serca i podeszłego wieku chorego, zdecydowano się na operację, która trwała 30 godzin. Lekarze dawali choremu nikłe szanse przeżycia i tylko pod warunkiem, że operacja nie będzie dłuższa niż 7 godzin. Mimo to operacja udała się i ks. Dec po 13 dniach wyszedł ze szpitala. Uzdrowiony szczególnie cenił sługę Bożego, a przez cały czas choroby współbracia modlili się o zdrowie dla niego za przyczyną Augusta Czartoryskiego. Ks. August Czartoryski (1858-1893) to jeden z pierwszych Polaków w zgromadzeniu salezjanów, dziedzic magnackiego rodu Czartoryskich - syn Władysława Czartoryskiego i księżniczki Marii Amparo Munoz di Vista Alegre, córki królowej hiszpańskiej Krystyny z Burbonów. Wychowawcą Augusta był m.in. św. Rafał Kalinowski, a do salezjanów przyjął go sam św. Jan Bosko. Był ostatnim który zakonną sutannę przyjął z rąk samego założyciela zgromadzenia. Miał on zresztą powiedzieć, że książę August, zostając salezjaninem, przyniesie swej ojczyźnie wiele dobra. Zanim doszło do tego momentu, August Czartoryski cztery lata przekonywał swoją rodzinę by zaakceptowała jego decyzję o wstąpieniu do zgromadzenia. 29-letni książę rozpoczął nowicjat 20 sierpnia 1887 r. na przedmieściu Turynu - Valsalice. Już po trzech miesiącach, otrzymał sutannę klerycką z rąk schorowanego wówczas założyciela salezjanów św. Jana Bosko. Wstępując do zakonu, swoje majętności przekazał na rzecz Towarzystwa Salezjańskiego, dzięki czemu zapewnił edukację 120 polskim chłopcom, po latach okazało się, że w gronie tym był m.in. podchodzący ze Śląska August Hlond, późniejszy prymas Polski oraz Antoni Baraniak, późniejszy arcybiskup Poznania. Czartoryski przyjął święcenia kapłańskie 2 kwietnia 1892 r. a 3 maja, w święto narodowe Królowej Korony Polskiej - odprawił Mszę prymicyjną dla rodziny, która długo nie mogła zaakceptować jego powołania, ojciec widział dla niego raczej drogę kariery wojskowej. Choć, podobnie jak jego matka, cierpiał na gruźlicę, marzył o pracy na misjach. Wiedział jednak, że ze względu na chorobę nie ma szans na wyjazd. Chciał też służyć Bogu jako pedagog, ale wiedział, że nie wolno mu stykać się z młodzieżą. Zmarł zaledwie rok po święceniach kapłańskich, 8 kwietnia 1893 r. w wieku 35 lat. Powszechna była opinia o jego świętości. Szczątki Augusta Czartoryskiego przewieziono do rodzinnego grobowca w podziemiach kościoła w Sieniawie, koło Jarosławia. W 1964 r. trumnę przeniesiono do Przemyśla i złożono w krypcie salezjańskiego kościoła św. Józefa. W 1921 roku rozpoczął się proces kanoniczny mający na celu stwierdzenia heroiczności cnót ks. Augusta Czartoryskiego. Proces ten, wymagający długiego czasu i niezwykłej skrupulatności badań, opóźniony został przez II wojnę światową. Dopiero 1 grudnia 1978 r. Jan Paweł II w specjalnym dekrecie uznał heroiczność jego cnót, co otworzyło drogę do procesu beatyfikacyjnego.
W kościołach ustawiane są choinki, ale nie ma szopek czy żłóbka.