Absolutnie uważam, że lewica ma prawo obrony swojej koncepcji światopoglądowej - oświadczył prezydent Aleksander Kwaśniewski na wspólnej konferencji prasowej z premierem Markiem Belką, odpowiadając na pytanie Trybuny o jego stosunek do pomysłu SLD likwidacji Funduszu Kościelnego.
Aleksander Kwaśniewski powiedział dziennikarzom, że jest niechętny projektom zmiany ustawy antyaborcyjnej. - Uważam, że ten trudny kompromis, jaki wypracowaliśmy kilka lat temu, choć nie rozwiązuje problemu, służy normalizacji sytuacji w Polsce - wyjaśnił. - Clou projektu ustawy o świadomym rodzicielstwie, czyli zapisu o możliwości usunięcia przez kobietę ciąży do 12 tygodnia bez podania przyczyny, bym nie podpisał. Natomiast być może są tam elementy, np. te dotyczące badań prenatalnych, które należy rozpatrzyć, bo będzie to likwidowało pewien problem, napięcie, którego nie bagatelizuję. Uszkodzone płody są wielkim problemem dla rodzin i wtedy badania prenatalne mogłyby być uzasadnieniem aborcji. Według premiera, rząd nie zamierza uczestniczyć w dyskusji nad zmianami tej ustawy. Prezydent podkreślił, że nie chciałby, by dyskusja programowa, która toczy się w SLD, była sprowadzona do problemu aborcji czy Funduszy Kościelnego. - Moim zdaniem, lewica dobrze i słusznie uznała, że w opinii publicznej zatarła się jej wizja światopoglądowa i programowa. Ona musi być jednak złożona z bardzo wielu elementów: społecznych, ekonomicznych, ale także tych filozoficznych i światopoglądowych - stwierdził szef państwa. - Nie wiem, czy ostatnie inicjatywy lewicy przysporzą jej głosów. Jak rozumiem SLD rozpoczyna debatę programową. Ma chęć rozmawiać przy okrągłym stole z innymi ugrupowaniami lewicowymi, choćby o sprawach społecznych. Jako prezydent mówię, że z punktu widzenia Polski dobrze jest, że taka dyskusja się odbywa. Oby to nie była dyskusja o wizerunku, tylko o programie i działaniach, które za nim stoją. Im więcej wyrazistości, tym może i lepiej, dlatego że żaden kraj nie jest dziś wolny od tego typu sporów.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.