Przed sądem w Jerozolimie zakończyła się rozprawa przeciwko żydowskiemu studentowi, który dopuścił się profanacji krzyża - podało Radio Watykańskie.
Do incydentu doszło w niedzielę, w trakcie ormiańskiej procesji na starym mieście. Sąd zakazał sprawcy znieważenia, Zwi Rosenthalowi, wstępu na Stare Miasto przez 75 dni. Przesłuchiwany był także ormiański arcybiskup Nurhan Manugian, który przewodniczył procesji i po opluciu krzyża przez żydowskiego studenta, uderzył sprawcę zniewagi. Incydent odbił się szerokim echem w środowiskach kościelnych w Jerozolimie i w mediach izraelskich. Minister spraw wewnętrznych Awraham Poraz wyraził oburzenie z powodu haniebnego zajścia. Zachowanie studenta potępił rabin Daniel Rossing, dyrektor centrum dialogu żydowsko-chrześcijańskiego w Jerozolimie. Duchowni różnych kościołów w Jerozolimie wyrażają niepokój z powodu wzrostu w ostatnim czasie liczby incydentów antychrześcijańskich, prowokowanych przez młodych żydowskich ekstremistów, często przy biernej postawie ich nauczycieli i rabinów. Zwierzchnicy kościoła ormiańskiego i greckoprawosławnego domagają się od policji jerozolimskiej ścisłego nadzoru uroczystości chrześcijańskich.
Armia izraelska nie skomentowała sobotniego ataku na Bejrut i nie podała, co miało być jego celem.
W niektórych miejscach wciąż słychać odgłosy walk - poinformowała agencja AFP.
Wedle oczekiwań weźmie w nich udział 25 tys. młodych Polaków.
Kraje rozwijające się skrytykowały wynik szczytu, szefowa KE przyjęła go z zadowoleniem
Sejmik woj. śląskiego ustanowił 2025 r. Rokiem Tragedii Górnośląskiej.
Z dala od tłumów oblegających najbardziej znane zabytki i miejsca.