27 października 2004 odbyła się Konferencja na temat „Diakonat stały w Polsce".
Została zorganizowana przez Katedrę Prawa Katolickich Kościołów Wschodnich KUL, Katedrę Pneumatologii i Eklezjologii KUL, Krąg Diakonacki w Lublinie. Uczestnicy wysłuchali dwóch wykładów: "Tożsamość diakona stałego w perspektywie soborowej eklezjologii" (ks. prof. dr hab. Alfons Skowronek, Warszawa) oraz "Charyzmat diakona stałego w polskim człowieczeństwie" (dr hab. Marek Marczewski). Trzeci wykład ks. Bp-a Suskiego, przewodniczącego Komisji ds. Duchowieństwa KEP nie doszedł do skutku. Jak się okazało mimo wcześniejszych ustaleń nie doszło do przyjazdu. W rezultacie nie dowiedzieliśmy się, jaki jest stan przygotowań do rozpoczęcia procesu formacji i studiów niejako z pierwszej ręki. Pozostały tylko niejasne domysły i przecieki więcej lub mniej oficjalne. Tak wyglądało z perspektywy Lublina, po przyjeździe okazało się, że prace są dalej prowadzone i posuwają się do przodu. Należy spodziewać się w najbliższym czasie komunikatu na ten temat. Można mieć nadzieje, że od przyszłego roku akademickiego ruszą studia i formacja. Po referatach opisujących historię powstania zaniku i wznowienia posługi diakonów i przyczyn tego stanu rzeczy, podjęto dyskusję na temat: Jakiego diakona potrzebujemy w Polsce? Wypowiedzi były rożne, niektóre na zasadzie negacji podawały przykłady jakiego diakona nie potrzebujemy. Np nie potrzebujemy diakona od wszystkiego, to znaczy takiego, który zastąpi prezbitera w tych miejscach, gdzie pozawala prawo. Oczywiscie diakon może, ale na pewno nie musi, bo od podstawowej misji prezbitera nikt nie zwolnił, nawet obecność diakona . On ma swoje zadania i wypełnia je tak, aby harmonijnie łączyć posługę z obowiązkami rodzinnymi. Były wypowiedzi o posłudze diakona w środowiska medycznych. Lekarz, pielęgniarz, sanitariusz, wolontariusz w hospicjum jest idealnym kandydatem do diakonatu, bo czyniąc swoją powinność zawodową jednocześnie będzie dawał świadectwo wiary. Mówiono o zwróceniu uwagi na proces przygotowania i dalszej posługi diakona w kontekście różnicy, jaka istnieje obecnie pomiędzy modelem seminaryjnym a przyszłym modelem struktur diakońskich. Wchodzi element obecności żony i dzieci w procesie formacji. Podnoszono już teraz na etapie przygotowawczym potrzebę konsultacji z ośrodkami zagranicznymi, ponieważ w Polsce trudno o własne doświadczenia. Podnoszono problem przygotowania wiernych do nowej posługi poprzez rzetelną informacje i wyjaśnianie statusu diakona w strukturach hierarchicznych, nie omijając problemu celibatu, którzy u niektorych wiernych budzi niepotrzebne emocje. Postulowano model diakona, który będzie świadectwem w środowisku pracy, zamieszkania i działalności społecznej. Poprzez świadectwo własnego życia osobistego i rodzinnego, ma trwać w nim i promieniować na otoczenie. Udział w liturgii diakona, słuchanie i głoszenie Słowa Bożego, i przyjmowanie Eucharystii jako źródła i szczytu życia chrześcijania, jest inspiracją do podejmowania dzieł miłości (posługi ubogim chorym i cierpiącym) Reasumujac diakon w Polsce nie powinien zastępować prezbitera tam, gdzie może to zgodnie z prawem uczynić, chyba ze w sytuacjach koniecznych. Jest taka pokusa, żeby np. prezbiter "zwolnił się" z wieczornej Eucharystii, bo nie ma intencji, a różaniec to diakon odprawi. A powinna być i Eucharystia a w czasie różańca prezbiter jest w konfesjonale, bo tak go żaden diakon i świecki nie zastąpi. Miejsce diakona jest tam, gdzie prezbiter nie dotrze z przyczyn obiektywnych. Obecnie istnieje tendencja duszpasterska, że nie czekamy na wiernych w kościele, lecz wychodzimy do nich na zewnątrz. Diakon pracuje na "obrzeżach" Kościoła, tam gdzie są niezdecydowani, odrzuceni, "połamani”, ale i poszukujący kontaktu z Kościołem hierarchicznym, często z oporami wobec prezbiterów. Diakon staje się pomostem miedzy wiernymi a duchowieństwem.
Celem ataku miał być czołowy dowódca Hezbollahu Mohammed Haidar.
Wyniki piątkowych prawyborów ogłosił w sobotę podczas Rady Krajowej PO premier Donald Tusk.
Franciszek będzie pierwszym biskupem Rzymu składającym wizytę na tej francuskiej wyspie.
- ocenił w najnowszej analizie amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).
Wydarzenie wraca na płytę Starego Rynku po kilkuletniej przerwie spowodowanej remontami.