Reklama

Gdańsk: Pisarz nie chce przeprosić

Nie doszło do ugody podczas trzeciej rozprawy z powództwa ks. Henryka Jankowskiego, do niedawna proboszcz parafii św. Brygidy w Gdańsku, przeciw Pawłowi Huelle, znanemu gdańskiemu prozaikowi, o naruszenie dóbr osobistych.

Reklama

Po raz pierwszy powód i pozwany spotkali się twarzą w twarz, dotąd prałat nie uczestniczył w rozprawach. Sprawa toczy się od końca października przed Sądem Okręgowym w Gdańsku. Kapłan czuje się bardzo obrażony, a pisarz twierdzi, że ma prawo do krytyki. Przypomnijmy, że dobra osobiste kapłana naruszyć miał tekst autorstwa Pawła Huelle pt. "Rozumieć diabła", który ukazał się 22-23 maja 2004 roku na łamach "Rzeczpospolitej". Huelle napisał w nim m.in., że ks. Jankowski "przemawia jak gauleiter, gensek, nie jak kapłan", a za dobra mógłby wyrzec się polskości. Pełnomocnik prałata domaga się przeprosin na łamach "Rzeczpospolitej" oraz wpłaty 100 tys. złotych na konto Domu Dziecka w Gdańsku Oliwie. Przed salą na prałata Jankowskiego czekała wierna grupa kilkudziesięciu zwolenników. Wyposażeni w transparenty czekali również na Pawła Huelle. Prałata powitali radosnymi okrzykami: "Jesteśmy z tobą!", "Kochamy ciebie!". Pisarza potraktowano obraźliwymi epitetami. Ks. Henryk Jankowski stwierdził przed sądem, że o opublikowanym przez Pawła Huelle tekście dowiedział się od Polaków w kraju, jak i zagranicą. - Czytałem ten artykuł, moja reakcja była fatalna - prałat relacjonował stan swoich emocji. - Na ogół jestem opanowany, gdybym jednak wtedy miał cokolwiek w ręku, rzuciłbym. To co zrobił pan Huelle jest poniżej godności ludzkiej. Najbardziej ks. Jankowskiego dotknęło określenie gauleiter, kojarzące mu się z okupacją, kiedy był jeszcze dzieckiem - Gauleiter, morderca. Ja nigdy nie byłem mordercą, pozwany przekroczył próg, sam stał się mordercą moralnym - twierdził prałat. Sędzia chciał również usłyszeć zdanie powoda w kwestiach poruszanych podczas wcześniejszych rozpraw w zeznaniach pozwanego. Wprost więc zapytał ks. Jankowskiego czy jest antysemitą. - Nigdy nie byłem i nie jestem - odparł ks. Jankowski. Pytany o Grób Pański z cytatem biblijnym "Żydzi zabili Jezusa i nas też prześladowali" (por. 1Tes 2,15) prałat odpowiedział, że jest to cytat z Pisma świętego i nie musi się tego wstydzić. Sąd prosił ks. Jankowskiego o ustosunkowanie się do stwierdzenia Pawła Huelle, iż w swoim kościele dokonał apoteozy Andrzeja Leppera, stawiając jego ugrupowanie na równi z "Solidarnością". Sędzia powoływał się również na wątpliwości pisarza co do tego, czy tak wysoce można honorować człowieka, który publiczne powołuje się na inspiracje polityczne III Rzeszą i na niektóre ze skutecznych form działania Goebbelsa. - Uważam, że mogę przyjmować u siebie kogokolwiek. Pan Huelle nie będzie mnie pouczał. A jeśli pan Huelle ma pretensje do pana Leppera, niech mu to powie - odpierał zarzuty ks. Jankowski. - Jeśli chodzi o porównanie "Samoobrony" do "Solidarności", to "Samoobrona" sama w sobie jest solidarnością - dodał prałat. W drugiej kolejności pytania zadawał ks. Jankowskiemu sam pozwany. Cytował wypowiedzi prałata z homilii i instalacje montowane na Grobach Pańskich dociekając, "co powód miał na myśli". Niewiele jednak się dowiedział. Większość odpowiedzi brzmiała: "Nie odpowiem na to pytanie", "to rzeczy wyrwane z kontekstu". Huelle zaprzestał więc zadawania pytań. Ustosunkował się jedynie do części wątków poruszonych przez ks. Jankowskiego w trakcie rozprawy. Huelle powiedział, że inaczej niż ks. Jankowski tłumaczy słowo gauleiter. Jego zdanbiem oznacza ono "przywódca okręgu". - Jeśli osoba działająca publicznie, wielokrotnie i uporczywie wygłasza wypowiedzi budzące niechęć do Żydów, lęk przed Żydami, to świadomie lub nieświadomie odwołuje się do języka propagandy III Rzeszy. I stąd moje sformułowanie - tłumaczył Paweł Huelle. Opuszczającego salę rozpraw prałata zwolennicy wspierali pieśnią "Ojczyzno ma!". Pisarz natomiast oddalił się pod eskortą policji. Paweł Huelle ma dziesięć dni na złożenie wniosków dowodowych. Pisarz chce powołać świadków, m.in. byłego działacza "Solidarności" Bogdana Borusewicza. Jeśli sędzia uzna, iż ich zeznania mogą wnieść coś nowego do sprawy - powoła ich na świadków. Wtedy też wyznaczony zostanie termin kolejnej rozprawy.

«« | « | 1 | » | »»
Wiara_wesprzyj_750x300_2019.jpg

Reklama

Reklama

Reklama

Autoreklama

Autoreklama

Kalendarz do archiwum

niedz. pon. wt. śr. czw. pt. sob.
1 2 3 4 5 6 7
8 9 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 1 2 3 4
5 6 7 8 9 10 11
0°C Czwartek
noc
0°C Czwartek
rano
2°C Czwartek
dzień
3°C Czwartek
wieczór
wiecej »

Reklama