Episkopat niemiecki ostrzega przed odradzaniem się antysemityzmu.
W oświadczeniu ogłoszonym z okazji 60. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau biskupi przypomnieli, że "Niemcy mają jeszcze przed sobą długą drogę oczyszczenia i dialogu z dziedzictwem Auschwitz". Jednocześnie podziękowali Żydom za "wykazaną w ostatnich latach odwagę przyjazdów do Niemiec". Rocznica przypada stycznia. Jako znak nadziei niemieccy biskupi określili fakt, że "coraz częściej Polacy i Niemcy, chrześcijanie i żydzi, mogą wspólnie czcić pamięć ofiar okrucieństwa, jakim było Szoah". "W Auschwitz nasza cywilizacja w straszliwy sposób skonfrontowana została z otchłanią własnych możliwości. Wizerunek człowieka został przez niego samego głęboko zraniony i te rany nie są zaleczone do dzisiaj" - czytamy w oświadczeniu. Biskupi przypominają też o największych ofiarach "nazistowskiej maszynerii zbrodni", podkreślając, że jak żadne inne miejsce na Ziemi Auschwitz stanowi symbol zagłady europejskich Żydów i rasistowskiej nienawiści reżimu nazistowskiego, ale także jest największym miejscem zagłady Polaków, Romów i obywateli sowieckich. Jednocześnie w oświadczeniu podkreślono, że zagłada w Auschwitz nie zostałaby przerwana, gdyby nie "ogrom przelanej krwi przede wszystkim żołnierzy rosyjskich, ukraińskich i białoruskich". Biskupi krytycznie odnieśli się do odpowiedzialności Kościoła w tamtych czasach oraz do stosunku Niemców do zbrodni wojennych. Ich zdaniem, działają w społeczeństwie mechanizmy "wyciszania" tego problemu. "Jednak, nawet jeśli się odrzuca winę zbiorową, Niemcy muszą być zawsze świadomi faktu, że Auschwitz było możliwe również dlatego, że nie mieli oni wystarczającej odwagi, aby się temu przeciwstawić" - zaznaczyli biskupi. Nawiązując do roli katolików w tamtym czasie, podkreślono, że Kościół musi rozliczyć się ze swoją długą tradycją antyjudaizmu i postawić sobie pytanie, "czy prześladowań Żydów nie ułatwiały uprzedzenia antyżydowskie w sercach i głowach Niemców".
Franciszek włączył się w dyskusję nad forsowaną przez prezydenta Macrona legalizacją eutanazji.
To najpoważniejsze walki wewnątrz Syrii od 2020 r. Zginęło w nich już ponad 250 osób.
W odpowiedzi władze w Seulu poderwały myśliwce i złożyły protest dyplomatyczny.
O spowodowanie uszkodzeń podejrzana jest załoga chińskiego statku Yi Peng 3.
Program stoi w sprzeczności z zasadami ochrony małoletnich obowiązującymi w mediach.
Seria takich rakiet ma mieć moc uderzeniow zblliżoną do pocisków jądrowych.
Przewodniczący partii Razem Adrian Zandberg o dodatkowej handlowej niedzieli w grudniu.
Załoga chińskiego statku Yi Peng 3 podejrzana jest o celowe przecięcie kabli telekomunikacyjnych.