Rzymskie obchody tygodnia modlitw o jedność chrześcijan zakończyły 25 stycznia nieszpory w bazylice świętego Pawła za Murami podało Radio Watykańskie.
W imieniu papieża przewodniczył im kardynał Walter Kasper. Obok przewodniczącego i pracowników Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan oraz wiernych diecezji rzymskiej udział wzięli – podobnie jak w ubiegłych latach – przedstawiciele innych Kościołów i wspólnot chrześcijańskich w Rzymie i we Włoszech. Obecni też byli uczestnicy rozpoczynającej się jutro drugiej sesji plenarnej międzynarodowej komisji mieszanej dialogu między Kościołem katolickim a starożytnymi Kościołami wschodnimi. Ponadto w ekumenicznych nieszporach wzięło udział około 40 prawosławnych studentów uczelni Wiecznego Miasta – między innymi również z Autokefalicznej Cerkwi Prawosławnej w Polsce. Korzystają oni ze stypendiów ufundowanych przez katolicki komitet współpracy kulturalnej przy Papieskiej Radzie do spraw Popierania Jedności Chrześcijan. W homilii kardynał Kasper mówił o przyszłości ekumenizmu. Nawiązał do hasła tegorocznego tygodnia modlitw o jedność chrześcijan, zaczerpniętego z Pierwszego Listu do Koryntian: „Paweł zachęca nas do rozważenia na nowo fundamentu naszej pracy. Jego odpowiedź jest bardzo jasna: «Fundamentu nikt nie może położyć innego, jak ten, który jest położony, a którym jest Jezus Chrystus». Odpowiedź na nowe wyzwania to odpowiedź wiary, odpowiedź duchowa – zakorzeniona w życiu i w duchu Chrystusa”. Przewodniczący Papieskiej Rady do spraw Popierania Jedności Chrześcijan zwrócił uwagę, że wiara w Chrystusa jest fundamentem chrztu, który czyni nas chrześcijanami. Wyznanie wiary w Pana Jezusa jako jedynego Zbawiciela całej ludzkości należy do formuły podstawowej przyjętej przez Światową Radę Kościołów i stanowi „wspólny mianownik” dla wszystkich uczestników ruchu ekumenicznego. Celem ekumenicznego zaangażowania jest wspólne świadectwo misyjne. Tak więc Chrystus jest nie tylko fundamentem, ale i celem ekumenizmu. On nas jednoczy. Niemiecki kardynał wskazał na niebezpieczeństwo, jakie stwarzają interpretacje zwane liberalnymi. Uważa się je za postępowe, gdy w rzeczywistości podważają fundament: „Właśnie dziś w postmodernistycznym społeczeństwie wszystko staje się względne i dowolne, a każdy tworzy sobie własną religię według zamówienia . Potrzebujemy zatem trwałego fundamentu i wspólnego punktu odniesienia, dającego niezawodną pewność w naszym życiu osobistym i w naszej pracy ekumenicznej. I jakiż inny fundament moglibyśmy mieć, niż Jezusa Chrystusa? Któż lepiej od Niego może nas prowadzić? Któż bardziej niż On może nam dać światło i nadzieję? Gdzie, jak nie u Niego, możemy znaleźć słowa życia?”. Kardynał Kasper przypomniał, że przyczyną podziałów była interpretacja Biblii. Jednak tylko przez jej lekturę, studiowanie, medytowanie możemy odnaleźć na nowo jedność. Najlepszym ekumenizmem jest czytanie Ewangelii i życie zgodnie z nią. W naszym ekumenicznym zaangażowaniu nie zaczynamy od zera, bo jesteśmy włączeni w Chrystusa przez chrzest: „Co to znaczy – z punktu widzenia wiary, lecz także życia – być ochrzczonymi? Co to znaczy dla naszego codziennego życia i dla odpowiedzi, jakie dajemy na palące kwestie etyczne? Święty Paweł napomina nas, byśmy nie dostosowywali się do mentalności tego świata, byśmy nie ulegali miotającym falom i każdemu powiewowi nauki. Grozi nam niebezpieczeństwo – będące już nieraz smutną rzeczywistością – że poróżnimy się co do nowych kwestii etycznych i stworzymy podziały tam, gdzie przez wieki byliśmy zjednoczeni. W konsekwencji nie będziemy już w stanie dawać wspólnego świadectwa nowego stworzenia światu, który pilnie potrzebuje właśnie tego profetycznego świadectwa”. W homilii na ekumenicznych nieszporach w bazylice świętego Pawła szef watykańskiej dykasterii pracującej na rzecz jedności chrześcijan wskazał też na potrzebę umiłowania Kościoła. Chrystus kocha swój Kościół, który potrzebuje jeszcze oczyszczenia, pokuty i odnowy. Również i my winniśmy wzrastać w miłości do Kościoła, coraz bardziej „czuć się Kościołem”. Co do rozumienia Kościoła zachodzą najgłębsze rozbieżności między poszczególnymi wyznaniami chrześcijańskiego Zachodu. Dlatego w dialogu ekumenicznym pilne jest podejmowanie wspólnej refleksji nad naturą i celem Kościoła.
FOMO - lęk, że będąc offline coś przeoczymy - to problem, z którym mierzymy się także w święta
W ostatnich latach nastawienie Turków do Syryjczyków znacznie się pogorszyło.
... bo Libia od lat zakazuje wszelkich kontaktów z '"syjonistami".
Cyklon doprowadził też do bardzo dużych zniszczeń na wyspie Majotta.
„Wierzę w Boga. Uważam, że to, co się dzieje, nie jest przypadkowe. Bóg ma dla wszystkich plan”.