Policja przesłuchała wczoraj jednego z dwóch wielkich rabinów Izraela, religijnego przywódcę żydów aszkenazyjskich Ionę Metzgera. Jeszcze nigdy tak wysoki przedstawiciel izraelskiego rabinatu nie był podejrzewany o popełnienie przestępstwa - poinformowała Rzeczpospolita.
Przesłuchanie odbyło się w siedzibie rabina. Funkcjonariusze rozmawiali z nim na temat jego pobytu w jednym z jerozolimskich hoteli kilka miesięcy temu. Wszystko wskazuje, że duchowny, nadużywając stanowiska, skorzystał wówczas z darmowego pobytu. Aferę wykryła telewizja Channel 2, która poinformowała, że David Citadel Hotel wystawił Metzgerowi i jego rodzinie rachunek jedynie za posiłki. W archiwum hotelu znaleziono zaś adnotację, że rabin mieszkał w nim "za darmo". - Wielki rabin jest takim samym człowiekiem jak każdy. Będzie się starał udowodnić swoją wersję wydarzeń i nie chce żadnych specjalnych przywilejów - powiedział obrońca rabina. Dodał jednak, że jego klient uważa, iż "nie ma z całą sprawą nic wspólnego". Oskarżenie Metzgera wywołało w Izraelu skandal. "Jeżeli to prawda, jego zachowanie było wyjątkowo nieodpowiednie. Wielki rabin powinien być wzorem uczciwości" - napisał dziennik "Jerusalem Post".
Dziś w Drohiczynie odbył się pogrzeb zmarłego 14 września miejscowego biskupa seniora.
Wkrótce zaczną się najcięższe i najbardziej uciążliwe dla mieszkańców Rudy Śląskiej prace.
Liczący 3 tys. lat artefakt zaginął z Muzeum Egipskiego w Kairze.