Niewielka grupa zoofilów protestowała w Berlinie przeciw uchwalonym w zeszłym roku przepisom o ochronie zwierząt, przewidującym karę do 25 tys. euro za jakąkolwiek formę uprawiania seksu ze zwierzętami.
Czujemy się jak kryminaliści. To wszystko z powodu fanatycznych zwolenników praw zwierząt, którzy myślą, że je krzywdzimy – skarżył się działacz grupy lobbystycznej Zoofile Zaangażowani na rzecz Tolerancji i Oświecenia. Jego towarzysz uznał zakaz seksu ze zwierzętami za dyskryminację.
W rozdawanych podczas protestu ulotkach można było przeczytać, że zoofilia jest normalna, akceptowalna, dziedziczna i nieodwracalna. - Nic na to nie możemy poradzić, więc próbujemy zaspokajać swe skłonności w sposób odpowiedzialny – napisano.
- Zakaz (zoofilii) powoduje, że miliony ludzi w Niemczech stają się kryminalistami – stwierdził rzecznik firmy, która wyprodukowała film dokumentalny na temat zoofilii.
Unijne decyzje dotyczące tych regulacji nie będą implementowane do czeskiego prawa.
Ale producenci samochodów od 2035 r. musieli spełnić wymóg redukcji emisji CO2 o 90 proc.
"To wielki zaszczyt stać tu dzisiaj i odbierać tę nagrodę w imieniu ojca".
Złożyła je I prezes Sądu Najwyższego. Nie zostało jeszcze rozpatrzone.