Jana Pawła imię nigdy nie zaginie, ani na wiersycku, ani na dolinie - tak zaśpiewali dziś przy grobie Ojca Świętego uczestnicy VII Światowych Rekolekcji Podhalańskich.
Przybyli oni do podziemi Bazyliki św. Piotra pomodlili się w ciszy i położyli na grobie siedem czerwonych róż i trzy białe lilie. Następnie zapalili znicz na grobie Ojca Świętego i odśpiewali swoją piosenkę przy akompaniamencie skrzypiec. - Nie zapomnimy tego dnia do końca życia - mówili potem głęboko wzruszeni górale. W pierwszym dniu po udostępnieniu Grot Watykańskich, grób Jana Pawła II nawiedziły liczne grupy z Polski, m.in. z Białegostoku, z Łodzi i Ostrowa Wielkopolskiego. Ci ostatni przybyli z transparentem: "Ojcze nasz, któryś jest w niebie". Przy papieskim grobie modliły się także dzieci z chóru kościoła-Arki w Krakowie. Wszyscy bardzo chwalą służby porządkowe i organizację wejścia do grobu. Wprawdzie na ogół nie uda się stanąć czy przyklęknąć, ale można zrobić zdjęcia - strażnicy nie zwracają na to specjalnie uwagi i wszystko przebiega bardzo sprawnie. Pielgrzymi nie przechodzą przez bazylikę św. Piotra, w związku z czym nie przeszkadza się tym, którzy ją zwiedzają lub się modlą.
Rusza również pilotażowy program przekazywania zasiłków na specjalną kartę płatniczą.
Tornistry trafią do uczniów jednej ze szkół prowadzonych przez misjonarki.
Caritas rozpoczęła zbiórkę na remont Ośrodka dla osób w kryzysie bezdomności w Poznaniu.
"Nikt (nikogo) nie słucha" - powiedział szef sztabu UNFICYP płk Ben Ramsay. "Błąd to kwestia czasu"
Wydarzenie mogło oglądać na ekranach telewizorów ponad 500 milionów ludzi na całym świecie.