Papież Benedykt XVI nakreślił ciemny obraz sytuacji Kościoła w świecie zachodnim, ubolewając, że ludzie "myślą, że nas nie potrzebują" w przemówieniu wygłoszonym przed włoskimi kapłanami.
Opublikował je watykański dziennik "Osservatore Romano". Świat zachodni jest "zmęczony własną kulturą", w której "Kościół jawi się ludziom, a przede wszystkim przywódcom światowym, jako rzecz przestarzała, której propozycje nie są konieczne" - powiedział papież do księży z diecezji Doliny Aosty, gdzie spędza wakacje. W przemówieniu, częściowo improwizowanym, Benedykt XVI wielokrotnie mówił o "cierpieniach" wywołanych uczuciem, że "ludzie zdają się nie potrzebować nas". Podkreślił, że nie dysponuje żadną receptą, "by szybko wyjść z tunelu". Papież nie jest wyrocznią, nie jest nieomylny, poza sytuacjami niezwykle rzadkimi - oświadczył. Benedykt XVI opuszcza w czwartek swą wakacyjną siedzibę w górach i udaje się do Castelgandolfo, letniej rezydencji papieży pod Rzymem. W poniedziałek przyjął na zamkniętym spotkaniu księży z Doliny Aosty.
Komunikat w tej sprawie wydała w piątek Prefektura Domu Papieskiego.
Sąd uznał, że biskupi dopuścili się działań sprzecznych z zasadą równości płci.
Jak twierdzą, żadna z polskich kopalń nie jest w stanie spełnić tych norm.
Zmusił astronautów z Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS) do schronienia się w statku kosmicznym.
Egipt i ZEA są skłonne do udziału w powojennym systemie bezpieczeństwa w Strefie Gazy