Co najmniej dwie osoby zabite i kilkadziesiąt rannych to bilans zamieszek antychrześcijańskich do jakich doszło 21 października w Aleksandrii w Egipcie.
Powodem miało być wyemitowanie przed dwoma laty w kościele koptyjskim filmu, który muzułmanie określili jako obraźliwy dla islamu. Prezentowano go w ramach kampanii antyterrorystycznej. Opowiadał o dziejach ubogiego chrześcijanina, który ze względu na trudności materialne przechodzi na islam. Kiedy po jakimś czasie chciał wrócić do chrześcijaństwa, napotkał poważne opory i groźby utraty życia. Jak doniosła aleksandryjska prasa obecnie chrześcijanie rozpowszechniają film na DVD. W środę w wejściu do koptyjskiego kościoła św. Jerzego ugodzono nożem zakonnicę i chrześcijańskiego adwokata. Zdaniem egipskich służb bezpieczeństwa kontrowersyjne DVD rozpowszechniają fundamentaliści islamscy, aby wzmóc napięcia wewnętrzne przed planowanymi na 9 listopada wyborami parlamentarnymi. Islam wyznaje 89% egipskiego społeczeństwa zaś do chrześcijańskiego kościoła koptyjskiego należy co dziesiąty Egipcjanin. Chrześcijanie uskarżają się na dyskryminację w życiu publicznym i zawodowym. Często napotykają trudności w otrzymaniu pozwolenia na wybudowanie nowych świątyń. Osoby, które przechodzą z islamu na chrześcijaństwo narażone są na różne akty przemocy.
Co czwarte dziecko trafiające dom"klasy wstępnej" nie umie obyć się bez pieluch.
Mężczyzna miał w czwartek usłyszeć wyrok w sprawie dotyczącej podżegania do nienawiści.
Decyzja obnażyła "pogardę dla człowieczeństwa i prawa międzynarodowego".
Według szacunków jednego z członków załogi w katastrofie mogło zginąć niemal 10 tys. osób.